Wielokrotnie na blogu wspominałam o wpływie witaminy C na kondycję naszej skóry. Dla przypomnienia, należy ona do grupy "witamin młodości" i nie występuje naturalnie w skórze, dlatego tak ważne jest, aby świadomie i racjonalnie ją dostarczać. Pełni ona kluczową rolę w utrzymaniu dobrego stanu skóry, bierze udział w syntezie kolagenu, a jej niedobór hamuje przebieg tego procesu.
Co najmniej raz w roku decyduję się na kurację produktami z witaminą C. Rozpoczynam ją najczęściej pod koniec zimy, w celu zniwelowania przebarwień, rozświetlenia oraz zregenerowania skóry przed okresem wiosennym. Pomimo, że do tej pory miałam okazję używać kilku naprawdę bardzo dobrych kosmetyków z wit. C, to wciąż nie mogę oprzeć się pojawiającym się nowością na rynku kosmetycznym. Za każdym razem kończy się to tak samo, wciąż na nowo odkrywam zbawienne właściwości "witaminy młodości" na stan mojej skóry!
Tegoroczną kurację witaminą C przeprowadziłam najnowszym produktem marki VICHY-Liftactiv Vitamin C Brightening Skin Corrector. Serum zawiera 15% czystej witaminy C, czyli optymalna dawka, aby produkt skutecznie zadziałał na skórę. Dodatkowo zawiera witaminę E, kwas hialuronowy i formułę bogatą w przeciwutleniacze.
Według producenta serum wygładza, zmiękcza, ujędrnia i poprawia koloryt. Po dłuższym stosowaniu gwarantuje efekt wypoczętej, odświeżonej skóry. Produkt idealnie nadaje się dla alergików, nie zawiera parabenów i silikonów.
Według producenta serum wygładza, zmiękcza, ujędrnia i poprawia koloryt. Po dłuższym stosowaniu gwarantuje efekt wypoczętej, odświeżonej skóry. Produkt idealnie nadaje się dla alergików, nie zawiera parabenów i silikonów.
VICHY-Liftactiv Vitamin C Brightening Skin Corrector ma wodnistą konsystencję o lekko żółtawym zabarwieniu i delikatnie alkoholowym zapachu. Serum znajduje się w szklanej, ciemnej buteleczce, a dołączona pipetka bardzo ułatwia dozowanie produktu. Stosowałam go według zaleceń, raz dziennie. Po wieczornym demakijażu aplikowałam kilka kropel serum i pozostawiałam na całą noc. Ostrzegam, twarz po aplikacji serum szczypie, jednak to nieprzyjemne uczucie szybko mija. Dzięki lekkiej konsystencji produkt bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej powłoki.
Działanie
Zaleca się kontynuować kurację przez 10 dni. Ja pierwsze efekty zauważyłam dosłownie już po kilku dniach. Cera widocznie stała się rozświetlona, napięta, uspokojona, nawilżona ale przed wszystkim, na czym najbardziej mi zależało, przebarwienia zostały w znacznym stopniu zniwelowane. Jednak aby nie było aż tak kolorowo, chciałam wspomnieć o dwóch rzeczach, które nieco mnie rozczarowały. Po pierwsze, serum pozostawia plamy! Podczas kuracji odradzam używanie białej pościeli. Drugą sprawą jest mała pojemność w stosunku do ceny. Kosmetyk w UK kosztuje £28. Myślę, że 10ml w przypadku produktu o wodnistej konsystencji to znacznie za mało. Z tego względu uważam, że jest mało wydajny i niestety może wystarczyć tylko na jedną 10-cio dniową kurację. Poza tymi dwoma niedociągnięciami, produkt perfekcyjnie wywiązuje się ze swoich zadań, a efekty są widoczne gołym okiem już po kilku dniach. Kosmetyk godny polecenia, szczególnie dla osób borykających się z przebarwieniami skóry.
Produkt nie jest jeszcze dostępny w Polsce, ale myślę, że niebawem się to zmieni. Strasznie ciekawi mnie polska cena VICHY-Liftactiv Vitamin C, koniecznie dajcie znać gdy będzie już dostępne w polskich aptekach.
Faktycznie musi to być nowość, bo jeszcze o nim nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby wkrótce zawitał do Polski :)
UsuńJa tez nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Myślę, że niebawem usłyszy o nim cała Polska :)
Usuńa fantastyczny LIQ CC kosztuje ok 60 zł za 30 ml...
OdpowiedzUsuńTak to prawda LIQ CC jest genialny i dużo tańszy. Tak jak wspominałam w poście, nie potrafię oprzeć się nowością, musiałam go sprawdzić:)
UsuńNic tylko czekać aż pojawi się w Polsce :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, kiedy wejdzie na polski rynek i będziecie mogły same się przekonać :)
Usuńszkoda, że mało wydajny... w ogóle to mi przypomina, że czas mi następnym razem udać się po pielęgnację do apteki, i może w końcu zdecydować się na co innego niż tylko Ziaja :)
OdpowiedzUsuńKremy z Ziaji są zdecydowanie za słabe dla mojej skóry, dlatego ich unikam.
UsuńGdzieś o nim czytałam:) Fajnie, że tak szybko widać efekty:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, mimo tego że wystarcza na bardzo krótko :(
UsuńJestes pierwsza, do tej pory jeszcze o nim nie slyszalam. Musze poszukac u siebie bo lubie witaminki zwlaszcza na noc :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to właśnie na moim blogu o nim po raz pierwszy przeczytałaś :)
UsuńMoja skóra kocha witaminę C, więc produkt w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobnie jest z moją skórą :)
UsuńNigdy nie widziałam ale mam już sprawdzone serum z wit C i chyba go nie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńKtóre konkretnie?
UsuńU Ciebie widzę je pierwszy raz, strasznie kusi, ale moja przygoda z Vichy to raczej pasmo porażek :/
OdpowiedzUsuńW takim razie ciekawe jak Twoja skóra zareaguje na to serum.
Usuńprzydałby mi się teraz taki specyfik
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam kosmetyki z witaminą C - czym wyższe stężenie tym lepiej :D Cena akurat mnie tak nie przeraża, ale gorzej z tym pozostawianiem plam na pościeli. Mimo wszystko, dobrze że działa :))
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Czasem jest tak, że wyższe stężenie może podrażnić wrażliwą skórę. Myślę, że 15% jest optymalną i bezpieczna dawką :)
UsuńChcę go u nas :D
OdpowiedzUsuńGorąco polecam. Jak tylko się pojawi, radzę Ci go kupić :)
UsuńMógłby ten kosmetyk się spodobać mojej skórze. Witamina C dobrze na nią działa :) Będę wypatrywać na polskich półkach :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że sprawdziłby się u Ciebie :)
UsuńSerum swietne osobiscie przetestowane😉
OdpowiedzUsuńKurcze przerażają mnie te plamy :(
OdpowiedzUsuń