Zastanawiałyście się kiedyś jakiego koloru jest miłość? Odpowiedź wydaje się banalnie prosta, nawet dziecko potrafiłoby skojarzyć kolor czerwony z kolorem miłości. Osobiście uważam, że jest on uzależniony od fazy w jakiej aktualnie znajduje się nasz związek. Początkowo miłość i towarzyszące jej uczucie fascynacji, zakochania można porównać do koloru truskawek, po czym przeradza się w ognistą czerwień, a kończy na odcieniu burgundu...
Luty jest zdecydowanie miesiącem zakochanych. Pomimo, że jest dopiero początek miesiąca, warto już pomyśleć o zmysłowym, kobiecym, a przede wszystkim seksownym makijażu na ten wyjątkowy wieczór. Na pewno znajdzie się grupa kobiet, która w ten specjalny dzień podkreśli swoją kobiecość czerwoną pomadką. Taka jest już nasza natura, uwodzimy i kusimy mężczyzn, a szczególnie tego jedynego...
BOURJOIS ROUGE EDITION Velvet to seria pomadek do ust zapewniająca długotrwałe i matowe wykończenie. Jej innowacyjna formuła została wzbogacona o czyste pigmenty i lotne olejki, dając uczucie lekkości, gwarantującej wyjątkowy komfort. Co odróżnia ROUGE EDITION Velvet od innych pomadek? Jej formuła zaraz po aplikacji daje efekt lakieru do ust po czym zmienia się w lekką, jedwabiście gładką i matową pomadkę. Kolor który posiadam to krwista czerwień, w odcieniu 03 Hot pepper, znakomicie wtapia się w usta, dając efekt drugiej skóry.
APLIKATOR
Początkowo myślałam, że aplikacja czerwonego koloru bez dodatkowego użycia konturówki do ust jest niemożliwa, myliłam się. Do pomadki został dołączony ukośny aplikator w postaci gąbeczki, dzięki któremu możemy łatwo i precyzyjnie nałożyć pomadkę. Głównym atutem ROUGE EDITION Velvet, obok idealnie dopasowującego się aplikatora jest kremowa konsystencja, dzięki której nałożenie pomadki jest wyłącznie przyjemnością.
TRWAŁOŚĆ
Dlaczego wiele kobiet boi się czerwonych pomadek? Zakładam, że zasadniczym powodem dla którego kolor czerwony jest omijany szerokim łukiem, jest jego krótkotrwałość na ustach. Wszystkie spotkałyśmy się z czerwonymi pomadkami, które zbyt szybko znikały z ust, barwiły zęby czy pozostawiały nieestetyczne ślady na każdym kubku. Ten problem zupełnie nie dotyczy pomadek ROUGE EDITION Velvet. Kosmetyk zastyga zaraz po aplikacji i na moich ustach pozostaje w nienaruszonym stanie do czterech godzin, po czym równomiernie schodzi z ust.
CENA
Regularna cena pomadki w drogeriach oscyluje w granicach 55 zł, na terenie Wielkiej Brytanii zapłacicie za nią £8.99. Po raz kolejny mam dla Was pewną propozycje, bowiem w drogerii ESTRELLA znajdziecie ją w dużo niższej cenie, jedyne 28.98 zł! Gama kolorystyczna jaką oferuje drogeria jest naprawdę bardzo szeroka, możecie wybierać spośród 16 oferowanych odcieni. Zachęcam Was do odwiedzenia ich strony TUTAJ.
Nigdy nie byłam miłośniczką czerwonego koloru na moich ustach. Przyznam, że wielokrotnie sięgałam po czerwień, jednak po pewnym czasie, zawsze wracałam do sprawdzonych i bardziej stonowanych odcieni. W jednym z postów wspominałam, że do czerwieni na ustach trzeba dojrzeć i nadal to podtrzymuję. Wciąż jednak pozostawiam ten odważny kolor na specjalne okazje. Nakładając za kilka dni ROUGE EDITION Velvet będę miała pewność, że pozostanie na moich ustach przez cały wieczór, a ja w będę czuła się pewnie i komfortowo.
uwielbiam czerwień, choć uczucie o którym piszesz też nie jest mi obce. Niejednokrotnie wracałam do pomadek w kolorze nude :)
OdpowiedzUsuńW codziennym makijażu częściej sięgamy po kolory nude, czasem jednak warto zaszaleć z czerwienią :)
UsuńŚliczny odcień - czerwony to zdecydowanie mój ulubiony kolorek pomadek. Myślę, iż w przyszłości skuszę się na prezentowany produkt - gdy już wykończę swoje aktualne pomadeczki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dodaję do obserwacji. :)
Kalamira92 blog
Kolor czerwony jest wręcz stworzony dla niektórych kobiet :)
UsuńLubię takie soczyste czerwienie i czasami sięgam po taką pomadkę ale tylko wieczorami :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że czerwień idealnie pasuje do Twojej urody :)
UsuńAle kolorek, nie znam pomadek z tej serii ;D
OdpowiedzUsuńSama dopiero co poznaję tą serię i już mam ochotę na kolejny kolor :)
Usuńlubie te pomadki, ale mi wysuszaja az za bardzo usta:(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńNa szczęście moich ust nie wysusza.
Piękny kolor, szkoda, że takich nie noszę ;/
OdpowiedzUsuńMoże w te walentynki przekonasz się do czerwieni :)
UsuńPiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńKrwista czerwień :)
UsuńNigdy nie miałam tych słynnych pomadek ;)
OdpowiedzUsuńZ mojej strony mogę Ci je polecić :)
UsuńUła krwista czerwień - taką uwielbiam ;) Choć tylko na imprezę ;*
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie :)
UsuńDla mnie kolor przepiękny ;) uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością w czerwieni wyglądasz zjawiskowo :)
UsuńMi się kolor bardzo podoba. Zresztą ja jestem wielbicielką czerwieni na ustach...
OdpowiedzUsuńOdważna kobieta z Ciebie :)
UsuńPiękny kolor. Muszę kupić sobie czerwoną pomadkę bardzo lubię usta w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńMyślę, że z tej byłabyś zadowolona :)
Usuńnajlepsze matowe pomadki <3 kolor ma sliczny
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o jakość tych pomadek, to naprawdę są rewelacyjne :)
UsuńTaki kolor nie dla mnie ale mam ją w kolorze brudnego różu ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym kolorze planują kupić kolejną :)
Usuńbardzo ładny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolor bomba!
UsuńSłyszałam, że te pomadki są naprawdę bardzo fajne, ale zawsze gdy chce je kupić w promocji rosmanowskiej są pootwierane i powybierane, więc jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować
OdpowiedzUsuńTo kiepsko :(
UsuńNie powinno się pomadek otwierać, od tego są testery :)
Piękny kolor, ale nigdy nie polubiłam się z tymi pomadkami od Burjois ;)
OdpowiedzUsuńJedna z dziewczyn pisała, że bardzo wysuszała jej usta. Wygląda na to, że te pomadki mają swoich zwolenników jak i przeciwników :) Pozdrawiam
Usuń:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bourjois, mam jedną czerwień, ale taka winną, chyba Grand Crew :)
OdpowiedzUsuńW ciemniejszych odcieniach bardzo dobrze wyglądają brunetki :)
UsuńNawet lubię ich pomadki, ale ceny w drogeriach to na prawdę mają zabójcze.
OdpowiedzUsuńDlatego polecam drogerię Estrella :)
UsuńZnajdziesz tam kosmetyki w dużo niższych cenach.
Idealne na walentynkowy wieczór :) Już zamawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Udanych zakupów :)
Usuńtaka czerwień nie jest dla mnie ,ale mam ich flamingo, świetna trwałość ;)
OdpowiedzUsuńFlamingo zdecydowanie jest w odcieniu odważnego różu :)
UsuńPrzepiękny kolor, bardzo lubię czerwienie :) swoją drogą masz prześlicznego bloga, bardzo podoba mi się szablon :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam częściej :)
UsuńMam jeden odcień tych pomadek.. niestety zawsze mam po nich wysuszoną dolną wargę.. ale mam też do tego ogromną tendencję więc jest to u mnie "naturalne". Mam jednak pomadki matowe które nie wysuszają mi tak mocno ust i po nie sięgam znacznie częściej. Choć u mnie te pomadki nie do końca się sprawdzają to w pełni rozumiem zachwyt jaki nad nimi panuje.. są w końcu trwałe :-D
OdpowiedzUsuńCo do koloru mam podobnie. Czerwień to kolor po który sięgam najczęściej w wyjątkowych okazjach. choć zdarza mi się sięgać po ciemniejsze odcienie (najczęściej zgaszonego różu) niemal na co dzień. Szczególnie zima sprzyja mocniejszemu akcentowi na ustach, bo jaśniejsza niż w lecie cera ładnie wówczas podbija kolor, a twarz wydaje się żywsza :-) Mimo wszystko tak jak Ty uważam, że do prawdziwej czerwieni trzeba mentalnie dojrzeć.. co nie znaczy, że gdy widzę nastolatki z mocno czerwonymi ustami to jestem zachwycona. To tak jak z perfummami Chanel nr 5.. przystoi tylko pewnej grupie i w pewnym wieku :-D
Zdecydowanie młode dziewczyny widzę w kolorach pastelowych i zupełnie nie rozumiem dlaczego sięgają po czerwienie i automatycznie się postarzają. W moim wieku czerwień na ustach już jest jak najbardziej wskazana i czasem sobie na nią pozwalam :)
UsuńKolor jest śliczny jednak z czerwienią na ustach mi niestety nie do twarzy:)
OdpowiedzUsuńNiestety ten kolor nie jest skierowany do wszystkich, a szkoda :(
Usuń