W takie upalne dni jak dziś (tak wiem pogoda w UK czasem zaskakuje) jedyne o czym marzę to basen, leżak, bikini, olejek do opalania, okulary przeciwsłoneczne i przyjemna książka- wiecie o co chodzi, taka lekka lektura na wakacje. Do tego wszystkiego dodałabym jeszcze jakiś piękny zapach otulający moje ciało, wytwarzający delikatną aurę wokół mnie. Oczywiście mogą to być mgiełki do ciała, które mimo tego że ślicznie pachną, również znakomicie odświeżą nasze spalone słońcem ciało.
Mgiełki do ciała Victoria's Secret charakteryzują się idealnie dobraną mieszanką zapachową, każda z nim pachnie wyjątkowo i tajemniczo...
Pod koniec zeszłorocznego lata zaczęłam używać mgiełki Moonlight Dream TUTAJ , zaraz potem wybraliśmy się na urlop i wyobraźcie sobie co poczułam w tym roku, gdy sięgnęłam po nią pierwszy raz. Wróciły gorące wspomnienia z malowniczej Majorki, a ja rozpływałam się tym zapachu jeszcze przez kilka tygodni...
Po jej zużyciu postanowiłam całkiem w ciemno zamówić kolejny zapach.
W przypadku Victoria's Secret możecie być pewne, że każdy przypadnie Wam do gustu, bo naprawdę są one niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju.
SUNNY Brights WILD SPLASH jest połączeniem zapachu gruszki, lotosu, aloesu i rumianku. Mimo takiego niepozornego połączenia zapach jest bardzo kwiatowy, słodki i kobiecy. Kwiat lotosu jest mocno wyczuwalny, a jego "słodkość" jest bardzo wyrafinowana
i nie przytłaczająca- bardzo przyjemna.
Zapach na ciele utrzymuje się naprawdę długo i szczególnie w takie dni jak dziś, używam mgiełki jako odświeżenia mojego ciała, sięgam po nią w każdej wolnej chwili. Jak wspominałam w poście opisującym Moonlight Dream TUTAJ, używam mgiełek Victoria's Secret również do odświeżenia pościeli i wnętrza mojego mieszkania. Wraz z mężem lubimy jak otaczają nas piękne zapachy, zdecydowanie poprawia nam to humor :) Dlaczego oni jeszcze nie wyprodukowali mgiełek dla mężczyzn?! Przecież oni też potrzebują odświeżenia w upalne dni ;)
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie lazurowe morze, plaże, opalone ciało i zimnego drinka. Co wtedy czujecie? Maksymalny relax i odprężenie, czyli błogostan. A jaka nuta zapachowa unosi się wtedy w powietrzu? Dla mnie tak właśnie pachnie
SUNNY Brights WILD SPLASH. Zapach wakacji, gorąca i beztroskiego leniuchowania ...
Miłego weekendu życzę wszystkim, a ja idę się relaksować :)
Musi być cudna..
OdpowiedzUsuńz chęcią bym powąchała :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jakąkolwiek mgiełkę od VS :)
OdpowiedzUsuńwygląda super jestem ciekawa jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu
OdpowiedzUsuń