Perfumy to jedna z niewielu rzeczy, na których nie warto oszczędzać. Szczególnie gdy chcemy zrobić dobre wrażenie i podnieść swoją atrakcyjność. Jest to również jeden ze sprawdzonych pomysłów na prezent. Teoretycznie, wystarczy zorientować się jakie nuty zapachowe preferuje osoba dla której wybieramy zapach i gotowe. W rzeczywistości jest to odrobinę trudniejsze. Perfumerie mają w ofercie dziesiątki zapachów. Z badań jednak wynika, że większość z nas wybiera te, które znajdują się w pierwszej piątce bestsellerów. Z pewnością zalicza się do nich Lancôme La vie est belle.
Lancôme La vie est belle zostały wydane w 2012 roku. Twórcami są Olivier Polge, Dominique Ropion i Anne Flipo.
Nuty głowy: czarna porzeczka, gruszka
Nuty serca: irys, jaśmin, kwiat pomarańczy
Nuty bazy: paczula, fasolka tonka, wanilia, pralina.
Mój pierwszy flakon (ten jest już trzeci) Lancôme La vie est belle kupiłam trzy lata temu i stało się już rutyną, że regularnie wracam do nich w okresie zimowym. Moje uwielbienie do tego zapachu jest spowodowane m.in. zawartością ciepłych aromatów, wanilii i praliny.
Trzej słynni perfumiarze pracowali nad stworzeniem tego zapachu aż trzy lata, efekt końcowy nie jest jednak tak bardzo innowacyjny, patrząc na współczesny rynek. Opinie na temat tego zapachu są podzielone. Wiele kobiet zarzuca im, że są banalne, zbyt rozpowszechnione i nagminnie kopiowane. Mi to jednak zupełnie nie przeszkadza. Jest słodko, bardzo intensywnie i uwodzicielsko. Czyli tak jak lubię!
Niedawno wspominałam na blogu o zapachu ELIE SAAB Girl of Now, gdzie z łatwością wyczuwamy iskrzącą esencję pistacji. W przypadku La vie est belle ciężko jest jednoznacznie określić dominujący aromat. Według mnie jest to zbita mieszanka wyrazistości, słodyczy i kobiecego sznytu. La vie est belle bez wątpienia przyciąga uwagę. Idealnie sprawdza się wieczorem, kiedy zależy nam na uwydatnieniu swojej kobiecości i seksualności. Kompozycja jest niesamowicie uwodzicielska, a nuty zapachowe rozwijają się z minuty na minutę. Wystarczy dosłownie odrobina, aby zwrócić na siebie uwagę, dlatego trzeba nieco uważać z ilością aplikacji wybierając się do zamkniętych, małych pomieszczeń. Zapach zadziwia intensywnością i trwałością. Utrzymuje się na ciele przez wiele godzin, na ubraniach znacznie dłużej. Mam do nich ogromną słabość, która chyba szybko nie minie.
Z całą odpowiedzialnością przypisałabym je kobietom lubiącym słodko-romantyczne historie!
Trzej słynni perfumiarze pracowali nad stworzeniem tego zapachu aż trzy lata, efekt końcowy nie jest jednak tak bardzo innowacyjny, patrząc na współczesny rynek. Opinie na temat tego zapachu są podzielone. Wiele kobiet zarzuca im, że są banalne, zbyt rozpowszechnione i nagminnie kopiowane. Mi to jednak zupełnie nie przeszkadza. Jest słodko, bardzo intensywnie i uwodzicielsko. Czyli tak jak lubię!
Niedawno wspominałam na blogu o zapachu ELIE SAAB Girl of Now, gdzie z łatwością wyczuwamy iskrzącą esencję pistacji. W przypadku La vie est belle ciężko jest jednoznacznie określić dominujący aromat. Według mnie jest to zbita mieszanka wyrazistości, słodyczy i kobiecego sznytu. La vie est belle bez wątpienia przyciąga uwagę. Idealnie sprawdza się wieczorem, kiedy zależy nam na uwydatnieniu swojej kobiecości i seksualności. Kompozycja jest niesamowicie uwodzicielska, a nuty zapachowe rozwijają się z minuty na minutę. Wystarczy dosłownie odrobina, aby zwrócić na siebie uwagę, dlatego trzeba nieco uważać z ilością aplikacji wybierając się do zamkniętych, małych pomieszczeń. Zapach zadziwia intensywnością i trwałością. Utrzymuje się na ciele przez wiele godzin, na ubraniach znacznie dłużej. Mam do nich ogromną słabość, która chyba szybko nie minie.
Z całą odpowiedzialnością przypisałabym je kobietom lubiącym słodko-romantyczne historie!
Życie jest piękne. Przeżyj je na swój sposób. Po prostu La vie est belle.
Ten zapach jest piękny <3
OdpowiedzUsuńTak to prawda. Uwielbiam 😘
UsuńBarzo mi się podoba ten zapach :)
OdpowiedzUsuńSłodka słodycz, idealna na zimę :)
UsuńUwielbiam ten zapach <3
OdpowiedzUsuńCudny jest :)
UsuńReklama mi się podoba ;) Twoje zdjęcia także, ale samego zapachu jeszcze nie miałam nigdy okazji poznać :) Może kiedyś w drogerii wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Gorąco Cię zachęcam do zapoznania się z tym zapachem :)
Usuńciekawa jestem zapachu
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz słodkie zapachy, jestem pewna że spodoba Ci się :)
UsuńUwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńWitam w klubie Lancôme La vie est belle :)
UsuńKocham kocham kochaaaaam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to miłość na lata :)
UsuńMam te perfumy od kilku miesięcy na mojej wish liście :)
OdpowiedzUsuńKupuj jak tylko znajdziesz je w przystępnej cenie :)
UsuńPiękny jest ten zapach... Miałam już dawno temu ale wrócę do niego...
OdpowiedzUsuńOn ma w sobie coś takiego, że nie można się od niego oderwać :)
UsuńJestem ciekawa jak ten zapach pachnie :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo ładnie, słodko, boooosko! :)
UsuńDziś znalazłam w domu próbkę tego zapachu ... i się w nim zakochałam. Koniecznie muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńW takim razie witam w gronie miłośniczek La vie est belle :)
UsuńPiękny zapach... moja siostra to uwielbia....;)
OdpowiedzUsuń