Posiadam kilka zapachów, które idealnie wkomponowują się w gorący, wakacyjny klimat. Kropla kwiatowych lub owocowych perfum potrafi zmienić i umilić dzień, jednak nieco gorzej poradzi sobie z odświeżeniem naszego ciała, a zdecydowanie tego nam potrzeba w upalne dni. W tym celu radziłabym sięgać po mgiełki do ciała. Regularnie stosuję je od kilku sezonów i to właśnie z nimi kojarzy mi się lato i żar lejący z nieba.
Do tej pory namiętnie kupowałam mgiełki Victoria's Secret. Marka posiada bardzo szeroki wachlarz obłędnych zapachów, które można kupować dosłownie w ciemno. Za każdym razem byłam nimi zachwycona do tego stopnia, że używałam je nie tylko do ciała, ale również do pościeli ;) W tym roku postawiłam jednak trochę poeksperymentować i sprawdzić mgiełkę marki Rituals. Wybrałam limitowaną serię Express Your Soul by Rituals. Zapach niesamowicie letni i bardzo, bardzo świeży!
Express Your Soul by Rituals jest połączeniem werbeny z olejkiem petitgrain. Taka kombinacja daje bardzo cytrusowo-orzeźwiający, energetyzujący aromat! Będzie to zapach, który już na zawsze zostanie w mojej pamięci i będzie kojarzył się z magiczną wyspą Zakynthos. Mimo, że na urlop zabrałam ze sobą flakon perfum, to właśnie mgiełką najczęściej spryskiwałam swoje ciało. Nie zawiera ona alkoholu i wykazuje właściwości nawilżające, bez obaw można stosować ją w przerwach między opalaniem.
Co różni mgiełke Rituals od Victoria's Secret?
Już na pierwszy rzut widać różnicę w pojemnościach. Kultowe mgiełki VS zawierają 250ml, natomiast Rituals znacznie mniej, bo zaledwie 50ml. Express Your Soul by Rituals znajduje się w szklanej butelce, co według mnie jest plusem, lubię ładnie prezentujące się kosmetyki. Niestety, takie rozwiązanie nie do końca sprawdza się kiedy chcemy zapakować mgiełkę do kosmetyczki i zabrać ze sobą w podróż. Nie podlega chyba dyskusji, że podczas podróży najlepiej sprawdzają się plastikowe opakowania. Ostatnią różnicą jaką zauważyłam jest atomizer. Rozpylając mgiełki VS można odczuć jak produkt delikatnie i powoli się ulatnia, tworząc unoszącą się dookoła powłokę/mgiełkę. Z Rituals jest nieco inaczej, atomizer rozpyla więcej produktu podczas jednej aplikacji, jest bardziej precyzyjny i ukierunkowany, bardziej zbliżony do atomizera perfumowego. Czy są to plusy czy minusy tych produktów musicie ocenić same, ja jestem zadowolona z obu.
Express Your Soul by Rituals jest wyczuwalna na moim ciele przez około dwie godziny, co nie wyróżnia jej szczególnie na tle innych mgiełek. Ale o to właśnie chodzi w tych produktach, aby aplikować je w ciągu dnia, mając możliwość odświeżenia ciała i otoczenia się pięknym świeżym zapachem, który będzie czarował wszystkich w około.
Już na pierwszy rzut widać różnicę w pojemnościach. Kultowe mgiełki VS zawierają 250ml, natomiast Rituals znacznie mniej, bo zaledwie 50ml. Express Your Soul by Rituals znajduje się w szklanej butelce, co według mnie jest plusem, lubię ładnie prezentujące się kosmetyki. Niestety, takie rozwiązanie nie do końca sprawdza się kiedy chcemy zapakować mgiełkę do kosmetyczki i zabrać ze sobą w podróż. Nie podlega chyba dyskusji, że podczas podróży najlepiej sprawdzają się plastikowe opakowania. Ostatnią różnicą jaką zauważyłam jest atomizer. Rozpylając mgiełki VS można odczuć jak produkt delikatnie i powoli się ulatnia, tworząc unoszącą się dookoła powłokę/mgiełkę. Z Rituals jest nieco inaczej, atomizer rozpyla więcej produktu podczas jednej aplikacji, jest bardziej precyzyjny i ukierunkowany, bardziej zbliżony do atomizera perfumowego. Czy są to plusy czy minusy tych produktów musicie ocenić same, ja jestem zadowolona z obu.
Express Your Soul by Rituals jest wyczuwalna na moim ciele przez około dwie godziny, co nie wyróżnia jej szczególnie na tle innych mgiełek. Ale o to właśnie chodzi w tych produktach, aby aplikować je w ciągu dnia, mając możliwość odświeżenia ciała i otoczenia się pięknym świeżym zapachem, który będzie czarował wszystkich w około.
Kocham wszelakie mgiełki, tą też chcę :D
OdpowiedzUsuńW okresie letnim są niezbędne, przynajmniej w moim przypadku :)
UsuńKoniecznie będę musiała zapoznać się z jej zapachem! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Z przyjemnością odwiedzę Twój blog :)
Usuńuwielbiam mgiełki do ciała ale też wody termalne, idealne na letnie skwary, a wersja orzeźwiająca jest najfajniejsza :-)
OdpowiedzUsuńWody termalne są genialne i dziwię się, że tak późno je poznałam :)
UsuńMasz rację z tą trwałością, taki urok mgielek :) kiedyś uwielbiałam ich używać i psikac się nimi na okrągło, ale jakiś czas temu dojrzałam jednak do perfum haha
OdpowiedzUsuńWciąż uwielbiam perfumy, jednak latem mgiełki są u mnie na pierwszym miejscu :)
UsuńLubie mgiełki do ciała a tego jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na inne zapachy Rituals :)
UsuńKiedyś często sięgałam po mgiełki. Teraz stawiam jedynie na perfumy :)
OdpowiedzUsuńW tym roku w Uk lato jest upalne i mgiełki są rewelacyjnym odświeżeniem w ten ukrop :) Oczywiście nie narzekam, bo uwielbiam taką pogodę i mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej.
UsuńOoo dawno nie miała mgiełki 😫
OdpowiedzUsuńJakie wcześniej używałaś?
UsuńWygląda iście wakacyjnie :) Ja obecnie używam z Bielendy o zapachu aloesu i kokosa :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musze ją kupić, bo zapach jest pewnie rewelacyjny. Wkrótce przylecę do Polski i zobaczę co tam macie ciekawego na półkach sklepowych :)
UsuńTo jakaś nowa seria? Nigdy jej nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńSeria limitowana, do tego pachnie obłędnie :)
UsuńAaa rozumiem:)
UsuńIdealna na lato:D:*
OdpowiedzUsuńTak to prawda :)
Usuńmgiełek do ciała chyba nigdy nie używałam
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zmienić. W upalne dni dają mega odświeżenie i delikatny zapach :) Wybór mgiełek na rynku jest przeogromny, z pewnością znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńW tak upalne dni mgiełki są super ☺
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że w Polsce cudowna pogoda. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo niebawem planuję lecieć do Polski :)
Usuńlatem chętnie sięgam po mgiełki
OdpowiedzUsuńTak bardzo się do nich przyzwyczaiłam, że ciężko będzie się przestawić na perfumy. A jesień zbliża się dużymi krokami :(
UsuńChętnie bym ją wypróbowała :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGorąco polecam :)
Idealna na upalne dni :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda :) Must have na upalne dni :)
UsuńNa te upały wydaje się byc idealna !
OdpowiedzUsuńSwoją drogą mam nadzieję, że te upały utrzymają się jak najdłużej :)
UsuńNie znam tej mgiełki. Z Ritualsa mam The Ritual of the Dao, tylko, że nie jest ona bardzo odświeżająca.
OdpowiedzUsuńA z takich przyjemnych do używania to mam mgiełki z Bath & Body Works.
Słyszałam, że są genialne! Jakoś tak wyszło, że nigdy ich nie miałam.
UsuńIdealna na lato ;)
OdpowiedzUsuńOj taak!
Usuńchętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńPrzyznam, że nie korzystam z mgiełek. Mam jedną gdzieś w szafce, ale nie wyrobiłam sobie nawyku, aby po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńJa natomiast uwielbiam i latem sięgam po nie nagminnie :)
Usuń