BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

sobota, 6 lutego 2016

Long 4 Lashes by Oceanic - kosmetyk wszech czasów według Wizaż.pl



 Jeśli ktoś zapytałby mnie z jakiego kosmetyku nie potrafiłabym zrezygnować podczas codziennego makijażu, bez wahania odpowiedziałabym, bez tuszu do rzęs. Nigdy jednak nie zastanawiałam się nad tym, jakie tak naprawdę są moje rzęsy. Słyszałam wiele komplementów odnośnie ich długości, ale osobiście nigdy specjalnie nie zwracałam na to uwagi. Nigdy też nie przyszło mi do głowy, aby specjalnie o nie zadbać, używać odżywki czy serum. Dobrze wytuszowane rzęsy wydawały mi się wystarczająco zadbane i świetnie wyglądające.


 Kiedyś przy okazji większych zakupów kosmetycznych dostałam próbkę serum do rzęs mniej znanej marki, po którego stosowaniu nie zauważyłam żadnej zmiany w ich kondycji czy długości. Stwierdziłam, że tego typu produkty są przereklamowane i jedynie można wyrządzić sobie nimi więcej szkód niż osiągnąć korzyści. W sieci krąży wiele informacji na temat skutków nieprawidłowego stosowania odżywek do rzęs. Oczy jak i cała ich okolica są niesamowicie delikatne i zapewniam Was, że o tragedię naprawdę nietrudno. 


 Podczas ostatniego pobytu w Polsce rozglądając się po Rossmannie trafiłam na serum do rzęs Long 4 Lashes w bardzo atrkcyjnej cenie. Czytałam wcześniej mnóstwo pozytywnych opinii na jego temat, ale jak wcześniej pisałam, nie byłam przekonana do tego typu produktów. Patrząc jednak na tą kuszącą cenę, (normalnie serum kosztuje około 80zł, a ja trafiłam na promocję -50%) postanowiłam zacząć moją przygodę z Long 4 Lashes. Nie ukrywam, że do zakupu zachęciła mnie również zamieszczona na pudełku informacja, jakoby serum zostało uznane za "kosmetyk wszech czasów" przez portal wizaż.pl.


 Long 4 Lashes serum przyspieszające wzrost rzęs zostało opracowane korzystając z najnowszych osiągnięć medycyny estetycznej, a jego głównym założeniem jest wydłużenie, zagęszczenie i wzmocnienie rzęs przy jednoczesnej poprawie ich kondycji. W jego skład wchodzą takie składniki jak bimatoprost (substancja aktywna uważana za jeden z najefektywniejszych związków stymulujących wzrost rzęs), kwias hialuronowy (nawilża i wygładza powierzchnie rzęs), prowitaminę B5 (bezpośrednio wnika we włókno włosków i poprawia ich strukturę, co prowadzi do efektu mocniejszych, bardziej elastycznych i lśniących rzęs), oraz alatonina (zapobiega podrażnieniom i zaczerwienieniom). Long 4 Lashes serum nie zawiera szczoteczki do aplikacji jak inne odżywki do rzęs, a cieniutki pędzelek. Aplikacja jest banalnie prosta, należy jedynie jednym pociągnięciem nałożyć serum wzdłuż górnych linii rzęs. Zabronione jest stosowanie na dolną linię.


 Nie wiem czy wiecie ale nasze rzęsy wypadają po okresie od trzech do sześciu miesięcy, a na ich miejsce oczywiście wyrastają nowe. ;) W tym czasie wyróżniamy dwie fazy. Faza wzrostu, która przypada na pierwsze 30 dni, a następnie faza stacjonarna, w której rzęsy już tylko się stabilizują. Uważa się, że bimatoprost (główny składnik serum) wpływa na obie te fazy, zwiększając długość i ilość rzęs oraz przedłużając ich okres życia. Long 4 Lashes serum polecane jest kobietom których rzęsy są osłabione (po zabiegu przedłużania rzęs bądź chemioterapii) i naturalnie krótkie. Producent zapewnia, że pierwsze efekty są zauważalne już po 3 tygodniach kuracji, a dla uzyskania pełnego efektu należy kontynuować kuracje do sześciu miesięcy.


 A jakie są moje wrażenia? Serum zaczęłam stosować dokładnie 10 października. Nakładam je każdego wieczoru wedle zaleceń i nie mogę nadziwić się jak piorunujące dało efekty. Jak wspomniałam wcześniej podchodziłam do tego produktu z ogromnym dystansem, a wręcz naśmiewałam się, nie wierząc w jakieś kosmetyczne cuda, a tym bardziej stwierdzenia jakoby był "kosmetykiem wszech czasów", ale reklama i ciekawość zrobiły swoje. Początkowo po dosłownie dwóch tygodniach zaczęły rosnąć pojedyncze włoski i przyznam, że wyglądało to naprawdę komicznie gdy kilka rzęs było mega długich, a pozostałe znacznie krótsze. Po pewnym czasie wszystko zaczęło się stabilizować, krótsze dogoniły resztę i osiągnęły jednakową długość. Nie mogłam wyjść z podziwu, po dwóch miesiącach było widać niesamowity efekt, rzęsy były naprawdę wydłużone. Znajome pytały jakiej firmy sztucznych rzęs używam. Teraz, kiedy minęły już 4 miesiące stosowania mogę śmiało stwierdzić, że w moim przypadku nie potrzeba kuracji 6 miesięcznej, myślę że już lepiej nie będzie, a jest naprawdę imponująco. Na zdjęciu porównawczym z miarką niestety nie widać, aż tak ogromnego efektu, najzwyczajniej w świecie zignorowałam ten produkt i zdjęcie przed kuracją wykonałam od niechcenia, a miarka sama w sobie pozostawia wiele do życzenia. Ale uwierzcie mi produkt naprawdę zasługuje na miano "kosmetyku wszech czasów". Zdjęcia z nałożonym tuszem przy najbliższej okazji recenzji tuszu ;) Long 4 Lashes serum nie wywołało u mnie żadnych reakcji alergicznych, podrażnień czy zaczerwień oka. Obawiam się jednak trochę, że po zaprzestaniu jego stosowania rzęsy zaczną wypadać i wrócą do pierwotnego stanu, ale miejmy nadzieję, że tak się nie stanie.


 Dzięki temu serum przekonałam się, że droga do uzyskania pięknych, długich i zdrowo wyglądających rzęs nie musi być trudna, a zabiegi przedłużania rzęs wręcz zbędne.
 Teraz już wiecie jaki jest sekret moich rzęs...

Share:

64 komentarze

  1. Efekty na miarce są imponujące! Ja używałam teraz RevitaLash i również bardzo jestem zadowolona z efektów, porównując rzęsy przed i po byłam w w szoku że aż tak urosły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie niestety były reakcje alergiczne i nie wrócę do niego na pewno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również reakcje alergiczne na specyfiki do szybszego wzrostu rzęs :(

      Usuń
  3. U mnie też efekty były widoczne, po zaprzestaniu stosowania rzęsy powoli wróciły do dawnego wyglądu. Teraz mam drugie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tego się obawiam, że rzęsy wrócą do poprzedniego stanu.

      Usuń
  4. ja jakos nie mam ogromnej potrzeby aby uzywac tej odzywki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się nad nią od jakiegoś czasu, chyba w końcu się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się orientuję jeszcze trwa na nią promocja w Rossmannie.

      Usuń
  6. Też używam, ale właśnie martwię się, że po skończonej kuracji rzęsy wypadną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończyłam moją kurację i teraz cierpliwie czekam...
      Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

      Usuń
  7. Na szczęście ja mam swoje długie rzęsy, więc nie muszę używać tego typu produktów :) Efekty świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie poznałam jeszcze tej odżywki, ale mam zamiar za jakiś miesiąc dać szansę odżywce realash ponownie, a jak nie będzie efektu wtedy kupię tą, widziałam po niej ładne efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie, że u Ciebie się sprawdziła :) Ja niestety miałam po niej jakąś dziwną nadwrażliwość ... na szczęście znalazłam swój rzęsowy ideał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem który konkretnie.
      Kolejna osoba, u której wystąpiła reakcja alergizna, szkoda.

      Usuń
  10. Tej nie miałam, ale każda z tych droższych odzywek działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo przynajmniej pieniądze nie idą w błoto.

      Usuń
  11. Efekty są niesamowite. U mnie w pracy koleżanka go miała i rzęsy jak firanki. Ja jakoś jeszcze się nie zdecydowałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekty są niesamowite ale wiem że jednym ze składników jest lekarstwo na jaskrę a to już nie koniecznie jest takie fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się w najbliższym czasie dać Ci wyczerpującą odpowiedź na temat tego składnika w tej odżywce.

      Usuń
  13. myślałam o tej odżywce, ale póki co mam inne wydatki, a moje rzęsy są w całkiem niezłym stanie :) po za tym boję się trochę tego leku w składzie, bo pamiętam kilka lat temu, jak zakładałam bloga, kilka dziewczyn używało właśnie bezpośrednio tego leku na rzęsy i pamiętam, że czytałam wiele artykułów o tym, że może to bardzo zaszkodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepsza odżywka do rzęs, kupiłam już drugie opakowanie na zapas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze jej nie zużyłam, ale przestałam już stosować, więc mam nadzieję że wystarczy mi jeszcze na kolejną kurację.

      Usuń
  15. Ja od ponad dwóch miesięcy stosuję odżywkę Regital lash i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam, u mnie znacznie rzęsy się wydłużyły ale niestety nie pogrubiły. W składzie jest substancja dodawana do kropli do oczu na zaćmę stąd piorunujące efekty. Mnie jednak odżywka podrażniała- swędziały mnie oczy, czasami piekły, gdyż składnik ten bardzo często uczula. Aktualnie stosuję Eveline S.O.S. ale jako bazę pod tusz i jest świetna. Nie wydłuża, za to dobrze pogrubia :) Ciekawe jak sprawdziłby się revitalash :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście u mnie nie wystąpiły żadne reakcje uczulające.

      Usuń
  17. u mnie już drugie opakowanie, po pierwszym byłam tak zachwycona, że musiałam powtórzyć kurację :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mialam wersje do brwi i bardzo lubilam, chyba zanowu kiedys kupie

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja teraz też testuje jedną odżywke

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że serum okazało się skuteczne. Mnie kiedyś bardzo wypadały rzęsy, na szczęście obecnie już na nie nie narzekam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Stosowałam to serum kilka miesięcy temu i byłam bardzo zadowolona z efektów, świetnie się u mnie sprawdziło. Teraz zabieram się za zestaw do włosów z tej samej serii. Jestem bardzo ciekawa efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszą mnie te produkty do włosów, koniecznie daj znać jak się sprawdziły.

      Usuń
  22. super, że jesteś zadowolona z efektów :) ja nigdy nie używałam niczego na wzmocnienie i porost do rzęs, musze to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, bo nie ma nic gorszego jak świadomość wydania pieniędzy na produkt, który kompletnie się nie sprawdził.

      Usuń
  23. zaciekawilas mnie tym serum, chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  24. to stosowanie przez 6 miesięcy to bardziej pewnie chodzi o używanie 2/3 razy w tygodniu żeby efekt tak szybko nie zszedł :) Przynajmniej u mnie tak było w przypadku innej firmy do rzęs, ale wiaodmo że to wszytsko to to samo :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana, u mnie odżywka zadziałała w pełni już po 3 miesiącach, potem tylko utrwalałam efekt, ale po 6 miesiącach (miałam już drugie opakowanie) rzęsy zaczęły mi się sypać i miałam "łyse placki"... Dlatego odradzam Ci stosować ją dłużej niż 6 miesięcy, bo można się zdziwić ;) Obecnie mam Bodetko i odratowała mi rzęsy, więc warto zmieniać odżywki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przerwałam swoją kurację i mam nadzieję, że rzęsy nie wypadną.

      Usuń
  26. Widać różnice, świetny efekt. Aktualnie stosuje serum revitalash i też liczę na dobre efekty. Wcześniej stosowałam też odżywke Feg i byłam bardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Widać różnice, świetny efekt. Aktualnie stosuje serum revitalash i też liczę na dobre efekty. Wcześniej stosowałam też odżywke Feg i byłam bardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moja koleżanka ma i widać mega ale to mega różnice

    OdpowiedzUsuń
  29. miałam magiclash - ale teraz to kupię! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam strasznie liche rzęsy i chociaż miałam nie używać takich odżywek to chyba spróbuję, ale poczekam na promocję ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnie nie kusi :) Miałam już kilka odżywek do rzęs, ale ciężko u mnie z regularnością.

    OdpowiedzUsuń
  32. od jakiegoś czasu czaje się na ten produkt :>

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie to serum też spowodowało rewelacyjny przyrost, miałam takie długie firany, że ciężko mi było je ujarzmić ;) Będę musiała do niego wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Właśnie kończy się moja odżywka z Bodetko i chciałam w następnej kolejności skusić się na tą :) Dziękuję za recenzję! Teraz już jestem pewna, że po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetna odżywka, na mnie zadziałała niesamowicie dobrze. Już teraz po odstawieniu odżywki kilka m-cy temu widzę, że przestaje działać tzn rzęsy już nie są tak długie jak były.

    OdpowiedzUsuń
  36. Testuję go od jakiegoś czasu i niedługo też muszę zrecenzować ale efekty i u mnie zadziwiające!;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ja jestem zachwycona tą odżywką, o czym napisałam tutaj: http://carmentestujekosmetyki.blogspot.com/2016/10/zabraam-sie-za-przetestowanie-synnego.html

    OdpowiedzUsuń