BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

sobota, 26 grudnia 2015

YVES SAINT LAURENT Le Teint Touche Eclat - podkład rozświetlający


 Pamiętacie jeszcze wpis "Wartość mojej twarzy" TUTAJ? Obiecałam w najbliższym czasie napisać kilka słów o każdym z wspomnianych kosmetykach. Mam nadzieję, że w przerwie między oglądaniem telewizji, spędzaniem czasu z najbliższymi i jedzeniem pysznych świątecznych potraw znajdziecie chwilę, żeby zajrzeć do sieci.


  Milion przeczytanych informacji o YVES SAINT LAURENT Le Teint Touche Eclat i setki odwiedzonych stron (oczywiście z przymrużeniem oka), zachęciły mnie do jego zakupu. Wcześniej miałam już kontakt z marką używając kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT Touche Eclat TUTAJ, który zna chyba każda z Was.


 YVES SAINT LAURENT Le Teint Touche Eclat został stworzony na wzór wcześniej wspomnianego korektora rozświetlającego. Zawiera specjalną bezpudrową formułę, dzięki której powstaje efekt wymodelowanej twarzy. Wszelkie niedoskonałości zostają zatuszowane, cera ujednolicona, dzięki czemu powstaje piękny efekt naturalnego makijażu. Cera ma wyglądać na świeżą i wypoczętą. Podkład przeznaczony jest do dwóch rodzajów skóry: mieszanej i suchej. Na chwilę obecną na stronie internetowej drogerii Douglas.pl podkład dostępny jest w pięciu kolorach, natomiast w Sephora.pl w czterech. W Anglii wybór odcieni jest kilkakrotnie większy, spowodowane może to być faktem wielonarodowości Wielkiej Brytanii, a co za ty idzie różnorodnością karnacji...


 To, co zwraca uwagę to szklana i ekskluzywnie wyglądająca buteleczka. Podkład ma płynna konsystencję i bardzo ładnie pachnie. Zapach utrzymuje się na skórze jeszcze przez kilka godzin po nałożeniu podkładu. Jest delikatny i lekko pudrowy.


 Wybrałam odcień numer BD20 wpadający w tony jasnego beżu. Zwolenniczki tonów różowych również znajdą odpowiedni kolor dla siebie. Podkład ma lekką, lejącą się konsystencję. Krycie oceniłabym jako średnie, w razie potrzeby zatuszowania niedoskonałości potrzebna jest dodatkowo warstwa podkładu. Do jego nałożenia używam Beauty Blendera, który znacznie ułatwia mi sam proces aplikacji podkładu.


 Po jakimś czasie po nałożeniu Le Teint Touche Eclat świeci się na mojej twarzy, aby temu zapobiec dodatkowo używam pudru. To na pewno przedłuża ładny efekt podkładu. Produkt utrzymuje się na skórze kilka godzin, nie wyciera się stosunkowo szybko i nie ciemnieje.


 Uważam, że podkład idealnie sprawdzi się w okresie letnim, ponieważ jest niesamowicie delikatny, w żadnym wypadku nie tworzy na skórze efektu maski. Dodatkowym plusem jest uczucie nawilżenia i pielęgnacji. Nie mogę niestety dopatrzeć się efektu rozświetlającego. Może jest to spowodowane tym, że moje wyobrażenia na temat tego efektu są zbyt wygórowane...
 Jeśli szukacie lekkiego, delikatnego, ładnie prezentującego się i pachnącego podkładu to możecie śmiało zastanowić się nad podkładem YVES SAINT LAURENT Le Teint Touche Eclat. Ja osobiście jestem z niego bardzo zadowolona, bo między innymi, nie powoduje on efektu maski i wygląda naprawdę naturalnie, co jest dla mnie najistotniejsze przy wyborze podkładu. Nie zachęcam Was do zakupu, jeśli się u Was nie sprawdzi nie chciałabym być obarczana odpowiedzialnością i dobrą recenzją na blogu. :) Cena jest wysoka (szczególnie odczuwalna w Polsce) i musicie dobrze to przemyśleć. Najlepszym rozwiązaniem jest pójście do drogerii i poproszenie o próbkę, a przekonacie się same.


Jesteśmy już na półmetku świąt, niestety. Chce Wam życzyć Wszystkiego Najlepszego, przede wszystkim spełnienia marzeń i ambitnych planów, abyście spędzili ten wyjątkowy czas w gronie najbliższych waszemu sercu osób, w spokoju i szczęściu. Merry Christmas.
Share:

55 komentarzy

  1. Wesołych Świąt :) Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią zobaczę jak wygląda na twarzy, może przy najbliższych odwiedzinach w jakiejś perfumerii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne zdjęcia :)
    A produktu niestety nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go jeszcze, ale chętnie bym go wypróbowała ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :) ♡ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm , wygląda ciekawie , na lato może rzeczywiście by się nadał choć ja jestem zwolenniczką matów jednak :) piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło, że podkład nawilża cerę. Wysuszanie jest powaznym mankamentem wielu tego typu produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nie ma nic gorszego niż suche skórki po nałożeniu podkładu.

      Usuń
  7. Zdjęcia sa super, podkładu nie znam ale widzę że dobrze się sprwuje u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję :) Na szczęście u mnie się sprawdził i jestem zadowlona :)

      Usuń
  8. Fajnie, że nawilża. Ciekawa jestem jak wygląda na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też jestem bardzo ciekawa jak wygląda na twarzy. Prześliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na twarzy wygląda naturalnie i daje bardzo delikatny efekt.

      Usuń
  10. chciałabym zobaczyć go w akcji na facjacie:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, ale z wielką chęcią bym poznała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam kilka zapachów z YSL z tym produktem jednak nie miałam do czynienia. Jednak znając kilka kosmetyków kolorowych z tej firmy mogę się tylko domyślić, jak świetny jest ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinie na wizażu są różne, jednak ja się nie zawiodłam.

      Usuń
  13. Genialny klimat na zdjęciach :) Potrafisz rozkochać w sobie czytelnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Staram się aby na bloga nie wkradła się fotograficzna monotonia.

      Usuń
  14. piękne opakowanie. Zdjęcia aż miło się ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, opakowanie jest śliczne i dość ekskluzywne, jednak nie to w podkładzie najwazniejsze...

      Usuń
  15. Uśmiech sam pojawił się na twarzy po przeczytaniau Twojego komentarza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jakie piękne zdjęcia, matko przepraszam, ale nie mogę się napatrzeć na tę czekoladę :3

    OdpowiedzUsuń
  17. Podkład podkładem, ale zdjęcia! Matko są prześliczne! Ja to kurczę nie mam talentu do zdjęć, zawsze takie toporne mi wychodzą :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Możliwe, że w okresie letnim sprawdziłby się u mnie, skoro ten efekt rozświetlający nie jest aż tak widoczny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Możliwe, że w okresie letnim sprawdziłby się u mnie, skoro ten efekt rozświetlający nie jest aż tak widoczny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. świetne zdjecia :) a podkładu nie znam:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Podkładu nie znam ale muszę pochwalić za pięknie zrobione zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam tego kosmetyku ale wygląda bardzo elegancko! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie myślałam o podkładzie z YSL, ale może kiedyś... Stan mojej cery zaczyna się poprawiać i coraz więcej podkładów lekkich mi pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jesteście Kochane!!!
    Dziękuję za tak miłe komentarze, które mobilizują mnie do pisania kolejnych postów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesteście Kochane!!!
    Dziękuję za tak miłe komentarze, które mobilizują mnie do pisania kolejnych postów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. z chęcią bym go przetestowała :)

    ____________________
    blog.justynapolska.com

    fashion & makeup

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo dobrze, że piszesz o próbkach, bo ja np. jestem na ten podkład uczulona, a wiem to właśnie dzięki próbkom. Jakbym kupiła go za gotówkę i dopiero w trakcie stosowania by to wyszło to bym się chyba zapłakała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, że u jednej z dziewczyn wystąpiło od niego uczulenie wokół oczu. Zawsze warto poprosić o próbkę.

      Usuń
  28. Bardzo ciekawy podkład, aktualnie pierwszy raz w życiu mam podkład rozświetlający bourjois i jestem zadowolona z efektu na twarzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. nie miałam nigdy nic z takiej górnej półki mazidłowej:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się, ja też wcześniej nie kupowałam tak drogich kosmetyków :)

      Usuń
  30. lubię jego wykończenie, chociaż mi się przydaje lepsze krycie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak krycie nie jest tak mocne jak w Double Wear.

      Usuń
  31. Oj ale bym chętnie wypróbowała ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbliżają się walentynki, więc może warto szepnąć słówko swojej drugiej połówce :)

      Usuń
  32. Osobiście lubię krycie na poziomie minimum medium. Na razie jednak wykańczam swoje pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wykończysz zapasy, poproś o próbkę tego podkładu. Myślę, że będziesz zadowolona.

      Usuń
  33. Rozświetlajacy podkład brzmi świetnie! A zdjęcia sa cudne!

    OdpowiedzUsuń
  34. Niestety na razie to nie mój przedział cenowy.

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajnie prowadzisz bloga. Piękne zdjęcia.
    Podkład godny zakupu.:)

    OdpowiedzUsuń