BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

środa, 2 października 2013

Maxfactor Ruby Tuesday 715



Jesień zbliża się dużymi krokami, z lekkiego letniego makijażu powoli przechodzimy do stonowanych kolorów i ciut cięższego make up. Jest to doskonały okres aby na twarzy  zagościły neutralne kolory, tj. brąz, beż, czerń,  czerwień itp.

  Idealnym wykończeniem jesiennego makijażu jest użycie ostrej, przykuwającej spojrzenia   pomadki do ust w głębokim czerwonym kolorze.
Od zawsze byłam zwolenniczką błyszczyków do ust i pomadek nawilżających. Pomadki o odważnych kolorach według mnie były przeznaczone dla dojrzałych kobiet. Nadal jestem podobnego zdania, ale zmienił się jeden zasadniczy fakt - to właśnie ja z młodej dziewczyny powoli przeradzam się w dojrzałą kobietę. Moje potrzeby wraz ze mną przechodzą metamorfozę. Wyrazistym makijażem staram się podkreślić swoją kobiecość. Oczywiście mam na myśli jakieś specjalne okazję, w których taki typ makijażu mogę wykonać. Na co dzień ciągle staram się być wciąż nastolatką o delikatnych rysach twarzy. Całkiem nieźle mi to wychodzi, bo większość ludzi uważa, że nie wyglądam na swój wiek.



Idealnym rozwiązaniem jest sięgnięcie po Maxfactor Ruby Tuesday 715. Można powiedzieć, że pani na okładce zainspirowała mnie do kupna pomadki. Postanowiłam poszukać zbliżonego koloru.
Colour Eliksir od Maxfactor to idealna pomadka dla wymagających kobiet,  szukających produktu, który sprawi że ich usta będą gładkie, miękkie i jednocześnie pięknie podkreślone nieskazitelnym kolorem. 



Pomadka według mnie jest idealna. 
Zachwycił mnie kolor, bo właśnie takiej głębokiej czerwieni szukałam. Ma piękny pudrowy zapach, a usta po aplikacji są nawilżone przez dłuższy czas. Oczarowała mnie dodatkowo solidnie wykonana obudowa. Jest niezwykle kobieca i luksusowa, idealnie wkomponuje się do torebki. Uwielbiam kosmetyki, które mają złotą obudowę.
 Kosmetyk jest bardzo trwały, w trakcie jedzenia czy picia praktycznie pozostaje na ustach nienaruszona. Nie ma nic gorszego jak zjedzona pomadka. 
 Szminka ma konsystencję twardą, aplikacja kosmetyku jest banalnie prosta, a użycie konturówki do ust praktycznie zbędne. Ogromnym atutem jest równomierne krycie, wystarczy jedna warstwa kosmetyku. 
Po aplikacji moje usta wyglądają na nawilżone pozostawiajac na nich jedwabiste uczucie.



A co Wy sądzicie na temat czerwonych pomadek do ust?



Share:

2 komentarze

  1. nie przepadam za czerwieniami , mi nie pasują , ale lubie je oglądać u innych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czerwień jest zobowiązująca
    wg.mnie tylko garstka kobiet może sobie na taki kolor pozwolić
    kobiety o pełnych ustach, mleczno białych zębach i nieskazitelnej cerze

    OdpowiedzUsuń