BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

czwartek, 11 lutego 2016

bareMinerals STROKE OF LIGHT - korektor rozświetlający pod oczy



 Dookoła otacza nas walentynkowa atmosfera i stwierdziłam, że to odpowiedni moment aby i u mnie na blogu pojawiły się posty z domieszką lekkiej kobiecości i tajemniczości w tle. Ciekawa jestem jaki jest Wasz wymarzony walentynkowy wieczór? Dla niektórych róża, kino, romantyczna kolacja i kusząca bielizna to idealnie spędzony czas, dla innych natomiast jest to dzień jak każdy inny i nie oczekują fajerwerków. Ja jako romantyczka preferuję pierwsze rozwiązanie...


 Marka bareMinerals słynie z kosmetyków mineralnych, które nie tylko służą nam do wykonania makijażu ale również do poprawy stanu naszej skóry. Korektor rozświetlający pod oczy bareMinerals STROKE OF LIGHT, zapewnia krycie od delikatnego do średniego. W efekcie cienie pod oczami powinny być zminimalizowane, skóra wokół oczu rozświetlona i rozjaśniona, a drobne zmarszczki i linie prawie niewidoczne. Czy tak jest naprawdę?


 Korektor w Polsce dostępny jest w trzech odcieniach: Lunimous 1, Luminous 2 i Luminous 3, natomiast w Anglii jest jeszcze jeden, najciemniejszy odcień, Luminous 4. Ja wybrałam ten pierwszy, w odcieniu najjaśniejszym i wpadającym w tony różowe. Zazwyczaj wybieram odcienie żółte i ten wybór nie do końca okazał się trafiony.


 Kosmetyk ma gęstą i aksamitną konsystencję o przyjemnym ale mało wyczuwalny zapachu, dobrze rozprowadza się na skórze. Można się w nim dopatrzeć domieszki błyszczących drobinek. Korektor posiada miękką pacynkę, pozwalającą nałożyć odpowiednią ilość kosmetyku, oraz bezbarwną buteleczkę, dzięki której możemy kontrolować zużycie produktu.


 Zgodzę się ze stwierdzeniem producenta, który zapewnia, że dzięki bareMinerals STROKE OF LIGHT można uzyskać krycie od delikatnego do średniego. Ja osobiście wolę nakładać mniejszą ilość kosmetyków w okolicach oczu, bo moja skóra jest tam bardzo delikatna i do tego dochodzą pierwsze zmarszczki. Korektor szybko i ładnie stapia się ze skórą jednak po pewnym czasie wchodzi w zmarszczki i z tego efektu nie do końca jestem zadowolona. Korektor utrzymuje się na skórze cały dzień, dobrze współpracuje z podkładem, nie ciastkuje się. Dzięki zawartym drobinkom, ładnie odbija światło, skóra wokół oczu wygląda na wypoczętą i odświeżoną, a spojrzenie rozświetlone. 
  

 Jeśli szukacie na walentynkowy wieczór korektora tuszującego cienie pod oczami i dającego promienne spojrzenie, sięgnijcie po bareMinerals STROKE OF LIGHT. Jeśli nie jesteście zwolenniczkami różowych tonów, zdecydujcie się na inny z dostępnych kolorów, z pewnością ja tak zrobię następnym razem. 


 A może bareMinerals STROKE OF LIGHT idealnie nada się na po walentynkowy poranek, tuszując oznaki nieprzespanej nocy...? :)

Share:

47 komentarzy

  1. mam go i wręcz uwielbiam - daje takie świeże spojrzenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak go polubiłaś. Zaraz wchodzę na Twojego bloga i poszukam posta na jego temat. Bardzo jestem go ciekawa i mam nadzieję, że takowy napisałaś:)

      Usuń
  2. Nie słyszałam o nim :) obecnie używam korektora z Maca pro longwear :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, że Mac Pro Longer jest również bardzo dobrym korektorem. Może kiedyś i ja się na niego skuszę :)

      Usuń
  3. Nie słyszałam o nim...
    ale myśle, że by mi s spodobal
    pozdrawiam MARCELKA ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Marka mi nieznana, ale kosmetyk już mi się podoba :) Chętnie się za nim rozejrzę, jak skóra wygląda na wypoczętą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie wygląda na aż tak wypoczętą jak po 8 godzinach snu, ale to fakt, korektor poprawia jej wygląd.

      Usuń
  5. Pierwszy raz się z nim spotykam, ale bardzo mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego korektora, bardzo interesujący. napisz prosze skąd te piękne koszulki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Koszulka z H&M, a body zamówione na Zalando.co.uk

      Usuń
  7. dobrze, że trzyma się cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawi mnie jak wygląda po rozprowadzeniu na skórze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie wtapia się w skórę, tworząc delikatną warstwę.

      Usuń
  9. Nie miałam kosmetyków tej marki. Obecnie używam korektora z Catrice i jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  10. szukam właśnie jakiegos idealnego korektora pod oczy, bo powoli mój z Anglii się kończy :<< ale też wole żółte tony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem który dokładnie korektor kupiłaś w Anglii.

      Usuń
  11. Nie testowałam nigdy nic z tej marki, nawet mnie nie kusiło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. korektor jak korektor ale pomysł i wykonanie zdjec ! KLASA ! jestem pod wrazeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie wszystkie korektory włażą w zmarszczki, więc szukam czegoś idealnego :) ten wygląda fajnie, ale ja nienawidzę właśnie tego włażenia w linie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te nieszczęsne zmarszczki pod oczami są zmorą większości z nas.

      Usuń
  14. Nie używam ani podkładu ani korektora. O tym na moim blogu pisałam. Jeśli masz ochotę zerknij.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością dowiem się dlaczego nie używasz tych kosmetyków :) Już zaglądam.

      Usuń
  15. Nigdy go nie testowałam. Jednak przeczytałam powyższe komentarze i chyba wybiorę sie do Maca.
    __________________
    www.justynapolska.com
    Fashion&beauty expert

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam tego korektora. Aczkolwiek rozświetlające kosmetyki pod oczy bardzo lubię. (mam na myśli inne korektory- mi przypadł do gustu z lovely.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z Lovely, ale skoro jesteś nim usatysfakcjonowana, nie ma potrzeby go zamieniać na inny.

      Usuń
  17. Nie znam tego korektora. Miałam jedynie Loreal Lumi, który się nie spisał i teraz mam Lumene, jest o niebo lepszy..
    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i trzymam kciuki abyś trafiła na swój idealny korektor.

      Usuń
  18. Ja właśnie jestem na etapie przekonywania się do rozświetlających korektorów, ale niestety u mnie problem jest taki, że sińce i worki pod oczami spod takiego korektora przebijają i są dość widoczne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niestety mam sińce pod oczami, coś okropnego.

      Usuń
  19. Nie znam, ale chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci go kupić przy najbliższej okazji, jestem ciekawa Twojego zdania.

      Usuń
  20. Mam podobny z loreala rozświetlający ale przyznam z bólem ze ostatnio przestaje działac. Na zmęczoną twarz nic nie pomoze (w moim przypadku)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zmęczona twarz pomoże odpowiednia ilość snu, ale kto może sobie teraz na to pozwolić? Niestety musimy się ratować korektorami pod oczy.

      Usuń
  21. Nie znam produktu, ale być może warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń