BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

sobota, 28 listopada 2015

ECOTOOLS - zestaw sześciu pędzli do makijażu


 Do wykonania zjawiskowego makijażu potrzebne nam są dobre jakościowo pędzle. Jest to fakt, który nie podlega dyskusji i właśnie takich pędzli poszukuję już od dłuższego czasu. Czytając mnóstwo pozytywnych opinii na temat popularnych pędzli ECOTOOLS postanowiłam skusić się na zestaw zawierający 6 podstawowych pędzli. Zdaję sobie sprawę z tego, że kupowanie zestawów mija się trochę z celem, bo prawda jest taka, że z zestawu zawierającego 10 pędzli, tak naprawdę będziemy sięgały jedynie po 4-5, a reszta będzie leżała bezużyteczna. Ten zestaw jednak okazał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłam kupić i sprawdzić o co tyle szumu...


 ECOTOOLS jest marką produkującą ekologiczne akcesoria kosmetyczne, wykonane z ekologicznych i trwałych materiałów, (część z nich powstaje z recyclingu, jak na przykład albuminowe dodatki), są przyjazne dla środowiska, trzonki wykonane są z bambusa, etui z lnu i bawełny, natomiast włosie jest syntetyczne (taklon), a do produkcji nie wykorzystuje się sierści zwierząt, opakowania produktów są biodegradalne. Filozofia marki jest bardzo obiecująca ale czy pędzle są naprawdę tak dobre?


 W moim przypadku pędzle ECOTOOLS niestety kompletnie się nie sprawdziły i zupełnie nie rozumiem tego całego zachwytu.


W skład mojego zestawu ECOTOOLS wchodzi 6 pędzli:


Pędzel do pudru


 Pędzel przeznaczony do pudru prasowanego i sypkiego, różu oraz utrwalenia makijażu. Można stwierdzić, wielofunkcyjny produkt. Ten model jednak okazał się największym rozczarowaniem i zaraz po zrobieniu zdjęć poszedł prosto do kosza. Włosie niesamowicie syntetyczne i sztuczne. Po myciu zniekształciło się i zrobiło nieprzyjemne w dotyku. Jeśli chodzi o aplikację pudru, tworzył nie najgorszy efekt, jednak sięganie po niego było dla mnie katorgą.


 Pędzelek do cieni


 Płaski, języczkowy, szeroki pędzelek przeznaczony do aplikacji cieni. Włosie nie odkształca się i stosunkowo szybko schnie, natomiast jest bardzo twarde. Pędzelek dobrze współpracuje z cieniami, ale sama aplikacja jest nieprzyjemna, włosie bowiem kłuje i jest za twarde do nakładania kosmetyku na delikatnej powiece.


 Pędzelek do korektora


 Przeznaczony do aplikacji korektora wokół oczu, jak również w okolicach niedoskonałości i właśnie tam w moim przypadku znalazł zastosowanie. Sięgałam po niego gdy chciałam zamaskować jakiegoś "nieprzyjaciela". Włosie jest dwukolorowe, podobnie jak w przypadku wyżej opisanego pędzla, bardzo twarde, lecz akurat podczas aplikacji korektora mi to zupełnie nie przeszkadzało.


 Pędzelek do eyelinera


 Płaski, skośnie ścięty pędzelek do aplikacji eyelinera. Niestety prawie w ogóle nie używam eyelinera, a pędzelek swego czasu służył mi do nakładania Maybelline Color Tattoo 40-Permanent Taupe  na brwi. Śmiało mogę stwierdzić, że w tym celu sprawdził się rewelacyjnie.


 Szczoteczka do brwi i rzęs


 Dwustronny produkt, z jednej strony zawiera szczoteczkę do wyczesywania brwi, natomiast z drugiej grzebyk do rozdzielania rzęs. Z reguły inwestuję w dobre jakościowo mascary i rozczesywanie posklejanych rzęs jest mi obce. Sięgałam czasem po nią w celu rozczesania brwi i w tym celu sprawdziła się bardzo przyzwoicie.


 Pędzelek do nakładania pomadki/błyszczyka


 Pędzel do aplikacji kosmetyków na usta, dzięki któremu możemy dozować odpowiednią ilość pomadki/błyszczyka i równomiernie je wypełnić. W sumie niczym szczególnym się on nie wyróżnia od innych tego typu produktów. Spełnia swoje zadania, a to chyba najważniejsze.


 Pędzle ECOTOOLS otrzymały nagrodę Best Beauty Buys miesięcznika InStyle, dodatkowo cieszą się nienaganną opinią w sieci. Może przeszło Wam przez myśl, że zamówiłam je w internecie i moje niezadowolenie wynika z faktu, że są one zwyczajnie kiepską kopią oryginału. Niestety jesteście w błędzie. Mój zestaw pędzli jest oryginalny i kupiony w angielskiej drogerii Boots (no chyba, że oni sprowadzają jakieś chińskie podróbki):). Sama nie wiem skąd ten zachwyt i super opinia produktów w sieci (może ktoś po prostu słono zapłacił, aby produkt dobrze się sprzedal, bez względu na ich kiepskie wykonanie, ale z górnolotną ideą ECO...). 


 Bez wątpienia zakup pędzli ECOTOOLS okazał się błędem, a jednym z nielicznych plusów jest fakt, że to bardzo syntetyczne włosie nie wypada. 

Share:

24 komentarze

  1. Szkoda, że się okazały bublem, bo wyglądają naprawdę fajnie i przyciągają uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chińską wersję pędzelka do cieni i ta podrobiona wersja jest lekko twarda jednak mnie bardzo dobrze się nakłada nim cienie i jest bardzo delikatny. Chce w przyszłości kupić kilka oryginałów bo przyjrzałam się wykonaniu i jest dość solidne

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie dużo osób chwali te pędzle, ale jak się człowiek zagłębi w recenzje na blogach to widać, że nie jest tak kolorowo. Szkoda, że też ten największy pędzel do pudru okazał się niewypałem, bo patrząc na zdjęcia pomyślałam, że może być całkiem niezły. Wątpię, żeby w Boot'sie sprzedawali podróbki, to raczej renomowana drogeria, ale kto ich tam wie skąd sprowadzają niektóre towary.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie to wszystko wygląda, ale myślę że żyjemy w czasach, kiedy EKO jest cool i bez względu na to jaki produkt jest faktycznie to od pro-eko-ludzi dostanie zawsze pozytywne recenzje...
    Zapraszam na nowy post http://justmakeyourstyle.blogspot.com/2015/11/dressgal-wishlist.html (zachęcam do klikania w linki) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam sporo pędzli eco tools i wszystkie lubię. Miałam zestaw pędzli do cieni, tylko do cieni, i też są dobre. Syntetyczne więc działają inaczej niż z naturalnego włosia ale dobre. Może ten zestaw jest jakiś felerny, bo mogłabym sporo im zarzucić ale włosie jest miękkie w każdym, i nowym i starym. Szkoda że trafiłaś na buble :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię te pędzelki i dziwi mnie ta zła opinia o nich, ale każdy oczywiście ma swoje zdanie ;) Pędzelek do nakładania cieni wg. mnie jest miękki, miałam o wiele bardziej twarde i kłujące.

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że nawet pokrowiec ma zamysł eko :D

    pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o kupowanie zestawów... Ja tego nie lubię wole kupować pojedynczo pędzle. Wiem, że to może wychodzi drożej, ale kupuje to co uważam, że mi się przyda i sprawdzi. Pędzli ecotools nie miałam i raczej nigdy się nie skusze. Nie wiem, jakoś nie ufam im, a po Twojej recenzji już z pewnością nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam już ten zestaw, al całkowicie do mnie nie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, jestem trochę zaskoczona....w sumie nie mam żadnego z pokazanych przez Ciebie, ale mam za to ich pędzel do różu i sprawdza się genialnie. Przeżył już trochę, a nadal jest w dobrym stanie, włosie jest mięciutkie i delikatne...
    Może jakość pędzli zmieniła się na przestrzeni lat?...albo trafiłaś na felerną partię...:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają porządnie, szkoda jednak że się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie samo zestawienie jest nietrafione:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że się nie sprawdziły, mam dwa pędzle Ecotools i bardzo je lubię...

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że pędzelki nie sprawdziły się. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tego zestawu moze wykorzystałabym 2 bądź 3 pędzle, reszty nie używam, dlatego też po twoim poście doszłam do wniosku że [ędzle bedę kupowała pojedyńczo, takie które będę potrzebowała. Wiem że tak się przepłaca ale można zorganizować sobie akurat ted niezbędne dla nas :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam tylko jeden, do podkładu. W sumie nawet byłam zadowolona, ale bardzo szybko przerzuciłam się na gąbkę. Za to mama lubi. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię ich i chyba nie jestem jedyna :) Dla mnie są po prostu przereklamowane, a ta "Szczoteczka" do brwi to jakaś porażka moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają dość ciekawie, szkoda, że się nie sprawdziły :(

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja dzisiaj zamówiłam zestaw z zoevy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja mam dwa pędzle tej marki (których tutaj nie widzę :P) - jeden do oczu, a drugi do podkładu i bardzo je lubię, choć na taki zestaw bym się nie zdecydowała, bo widzę, że kształtem by mi nie odpowiadały :) szkoda, że Tobie się nie sprawdziły, ale może też różnią się jakością pomiędzy sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam ten sam problem z pędzlami Hakuro. Kupiłam pędzel do konturowania, bo był bardzo polecany, jako ten "idealny". A był koszmarny. Z bardziej sypkimi pudrami jako tako współpracował, bo te praktycznie unosiły się chmurami do góry same z siebie. Natomiast miałam kilka bronzerów, które ani trochę pędzel nie chciał nabierać. Ślizgał się po powierzchni i tylko niszczył produkt. I nie była to wina bronzerów, bo korzystam z Anastasii, która jest jedną z lepszych tego typu firm. Po zmianie pędzla na Zoeva, odczułam ulgę, bo nie było żadnego problemu. To samo było z polecanym skośnym do kresek.... nijak kreski nim nie zrobię, za duży, za toporny, za długi, za miękki i za szeroki. :/ Chyba od razu warto zainwestować w porządne produkty. :)

    OdpowiedzUsuń