BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

piątek, 30 maja 2014

Musujące babeczki do kąpieli

Dzisiaj będzie dość nietypowo, bo postanowiłam sama zrobić musujące babeczki do kąpieli i sprawdzić czy własnoręcznie zrobione będą porównywalne do tych, które nie tak dawno kupiłam w Lush. Nie będę ukrywała, że nadal jestem zachwycona naturalnymi produktami, jakie można dostać w sklepach Lush.
W interneci znalazłam mnóstwo prostych przepisów na zrobienie musujących kul do kąpieli, ja jednak zdecydowałam się na bardziej ambitna wersję, mianowicie babeczki :)




Do babeczek potrzebowałam:
  • sodę oczyszczoną,
  • opakowanie kwasku cytrynowego,
  • oliwę,
  • mąka ziemniaczana,
  • cukier waniliowy,
  • olej kokosowy,
  • zapach waniliowy.

Aby babeczki wyglądały bardziej relistycznie postanowiłam je udekorować. 
Do tego celu użyłam:


  • czerwonego barwnika,
  • cukrową posypkę,
  • cukrowe gwiazdki,
  • końcówki do dekoracji.


Do dzieła!!!



Na początku postanowiłam roztopić olej kokosowy. Wystarczy jedynie olej umieścić w naczyniu (w moim przypadku zwykła filiżanka), a następnie wkłożyć go do gorącej wody i pozostawiamy na kilka minut.










W mojej kuchni znalazły się polskie produkty :) Tak dla ciekawostki chciałam zaznaczyć, że nigdzie nie mogłam dostać kwasku cytrynowego. Wyczytałam, że w UK sprzedaż tego produktu jest zabroniona. Nie jest to pewna informacja, bo wyczytałam ją w internecie a jak wiadomo w sieci, każdy może umieścić nawet największe bredni. 
Jeśli wiecie coś na ten temat, dajcie znać...



Na początku wsypuję sodę oczyszczoną a następnie kwasek cytrynowy, dzięki któremu nasze babeczki będą się w wodzie musowały.





Dodaję roztopiony olej kokosowy.





Składniki mieszam ze sobą w celu uzyskania masy podobnej w konsystencji do mokrego piasku. Nie można zrobić masy zbyt mokrej bo nie o to chodzi.



Dodaję oliwę.





Następnie odrobinka cukru waniliowego.



I odrobinkę zapachu waniliowego w celu uzyskania aromatu.




Ponownie wszystkie składniki mieszam ze sobą.



Połowę masy przekładam do innego naczynia, będzie nam potrzebna później do dekoracji naszych babeczek.




Nakładam masę do sylikonowych foremek.




Ważne jest, aby bardzo mocno docisnąć masę.







Teraz zabieram się do dekoracji.







Jak widać użyłam papieru do pieczenia, bo końcówki do dekoracji o których wcześniej wspomniałam kompletnie się nie sprawdziły. Masa była za sucha, nawet po dodaniu większej ilości oliwy...



Mam nadzieję, że tylko mi się to źle  kojarzy :)








W szafce znalazłam marcepanowe zwierzaki i pomyślałam, że czemu nie...







A tak się prezentują gotowe babeczki. Teraz wystarczy odstawić je do lodówki na kilka godzin. Ja zostawiłam na całą noc.


























Popełniłam jeden zasadniczy błąd. Dodałam za dużo oliwy i w efekcie woda była bardzo tłusta. Ale podobnie tak to wygląda...
Podobnie jak w przypadku musujących kul Lush, moje babeczki niesamowicie się musowały i rewelacyjnie pachniały.

Próbowałyście kiedyś własnoręcznie robić kule do kąpieli bądź inne kosmetyki?





Share:

12 komentarzy

  1. Ale czadowe :) Świetny pomysł i jak pięknie wykonane :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, nie wiedziałam, że samemu można takie zrobić! Wyglądają cudownie, jestem zachwycona :). Niestety nie mam wanny. Ale takie babeczki bardzo cieszą oczy ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje pomysłowości i ciężkiej pracy:) pomysł na biznes już masz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem!!! Te babeczki są bajeczne i jestem z Ciebie dumna, że przetrwałaś ten cały przebieg tworzenia i udało Ci się stworzyć takie kosmetyczne dzieła :D Super :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie robiłam czegoś takiego, nie stosowałam również :p ponieważ ja osobiście preferuję prysznic niż długie kąpiele :) ale podziwiam i doceniam ciężką pracę.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    kobiety-przodem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie robiłam czegoś takiego, nie stosowałam również :p ponieważ ja osobiście preferuję prysznic niż długie kąpiele :) ale podziwiam i doceniam ciężką pracę.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    kobiety-przodem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądają bosko! ja będę miała okazję odwiedzić Lush, bo wracam do Dublina. Nie mogę się doczekać jeżynowej kuli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wygladaja super! nigdy sama takich nie robiłam. O kwasku nie wiedziałam, musze to obcykać)

    OdpowiedzUsuń
  10. super pomysl! i jak slicznie wygladaja@

    http://villemo20.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne wyszły Ci te babeczki do kąpieli. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń