Podstawą perfekcyjnego makijażu jest świeżo i naturalnie wyglądająca cera. Poprzez nakładanie wielu warstw kosmetyków, w tym ciężkich podkładów i pudrów łatwo doprowadzić do jej przeciążenia. Aby tego uniknąć warto sięgnąć po Prep+Prime Fix+. Jest to produkt, którego celem jest scalić ze sobą wszystkie użyte podczas makijażu kosmetyki oraz odświeżyć, odżywić i nawilżyć naszą skórę.
Czym jest Prep+Prime Fix+?
Jest to mgiełka do twarzy z lekkiej i bogatej w minerały wody źródlanej. Dzięki zawartym humektantom znakomicie odświeża i odżywia skórę, dodatkowo ją nawilżając. Zawiera w składzie ekstrakty botaniczne (ogórek i rumianek), które łagodzą i niweluję obrzęki na twarzy, natomiast ekstrakt z liści zielonej herbaty i kofeiny łagodzi podrażnienia.
Produkt jest dostępny w dwóch pojemnościach. Zdecydowałam się na standardową wersję 100 ml, za którą w Anglii zapłaciłam £18,00 (w Polsce kosztuje 90,00 zł). Druga, znacznie mniejsza i o połowę tańsza zawiera zaledwie 30 ml produktu, ale rewelacyjnie sprawdzi się podczas podróży. Z wydajnością Prep+Prime Fix+ jest naprawdę dobrze. Dzięki świetnemu dozownikowi wystarczą dosłownie dwa psiknięcia do pokrycia całej twarzy. Mgiełka w takiej ilości bardzo szybko się wchłania, jednak jak z każdym produktem do makijażu radzę zachować umiar.
Dlaczego Prep+Prime Fix+?
W codziennym makijażu ogromnie cenię sobie naturalność i trwałość. Kosmetyki po które sięgam, muszą utrzymać się na twarzy w nienagannym stanie do 12 godzin, a moja cera powinna wyglądać naturalnie, świeżo i promiennie. Po przeczytaniu ogromnej ilości pozytywnych opinii w sieci, zachwycie najpopularniejszych wizażystów i fotografów, pracujących przy największych produkcjach i pokazach mody, doszłam do wniosku, że to czego szukam znajdę właśnie w produkcie Fix+. Nie mogłam się oprzeć, w końcu nie bez powodu kosmetyk znajduje się na top liście MAC.
Efekt
Mgiełkę można stosować na kilka różnych sposobów. Jako bazę tuż przed nałożeniem podkładu w celu przygotowania, nawilżenie i odświeżenia cery. Można zwilżać nią pędzle czy Beauty Blender, zyskując dzięki temu lepsze rozprowadzanie podkładu. Można również sięgać po nią w ciągu dnia i odświeżać twarz. Jednak najczęściej spotykaną metodą jest spryskiwanie nią twarzy w celu ujednolicenia makijażu. Ja zdecydowanie stosuje się do ostatniej metody, używam go wyłącznie w celu zniwelowania pudrowości i spojenia wszystkich kosmetyków.
Odkąd posiadam mgiełkę, spryskiwanie nią twarzy po skończonym makijażu stało się moim codziennym rytuałem. Uwielbiam to uczucie lekkiego chłodu i nawilżenia jaki pozostawia. Do tego dochodzi jeszcze bardzo delikatny, przyjemny zapach. Dzięki zawartym drogocennym właściwościom skóra jest odżywiona, ale przede wszystkim nawilżona. Moja twarz wygląda świeżo i naturalnie, dodatkowo zyskując efekt glow.
Produkt jest niezmiernie doceniany przez wizażystów na całym świecie i uwielbiamy przez panny młode. Idealnie sprawdza się podczas sesji zdjęciowych, wielkich imprez i pokazów. Wciąż znajduje się w dziesiątce najlepiej sprzedających się produktów marki MAC.
Nigdy jej nie miałam, zazwyczaj stosuję toniki w formie mgiełki do scalania makijażu ;)
OdpowiedzUsuńKobiety często w tym celu stosują też wody termalne.
UsuńZapisałam go sobie, przyda się, kiedy porządne utrwalenie jest potrzebne :)
OdpowiedzUsuńTylko nie utrwalenie!!! :)
UsuńSłyszałam już o nim wiele dobrego, poluję i poluję, jednak cały czas znajduję coś innego, tańszego co również warte jest testów. Kiedyś na pewno mimo wszystko zerknę jak się z nim pracuje na co dzień :)
OdpowiedzUsuńwiktoriazuk.blogspot.com/
Chętnie poczytam o tańszych zamiennikach :)
Usuńczytalam wiele dobrych opinii i nie wykluczone ze sie sama skuszę
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto się skusić :)
UsuńCiekawy profesjonalny produkt, nie słyszałam nigdy o nim.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dowiedziałaś się o nim na moim blogu.
UsuńCiekawy produkt ale też sporo kosztuje :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale czasem warto się rozpieścić :)
UsuńBrzmi ciekawie, jednak cena dość wysoka ;)
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńYou have a nice blog!
Would you like to follow each other? (f4f) Let me know on my blog with a comment! ;oD
Have a great day!
xoxo Jacqueline
www.hokis1981.com
Thanks :) I'll comment on your blog :)
UsuńHave a nice day!
Świetna propozycja, chciałabym przetestować ten produkt na sobie:-)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńA ja nigdy nie słyszałam o tym kosmetyku ale na Maca jestem trochę obrażona. Bo ich pomadki niemiłosiernie mi wysuszają usta :(
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów MAC, ale jeśli chodzi o pomadki to jeszcze nigdy się nie skusiłam, więc ciężko mi cokolwiek napisać.
UsuńDosyc wysoka cena :/
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńCiekawy kosmetyk ale cena jest dość wysoka. Staram się ograniczyć warstwy makijażu do minimum czyli krem, podkład i puder w kamieniu - to wszystko ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką minimalizmu w makijażu, ale czasem ciężko się powstrzymać przed sięgnięciem po kolejny produkt.
UsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii :) Nie miałam jeszcze nigdy kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńNajwyższa jakość, warto się zdecydować.
UsuńNie miałam i nie jestem pewna czy go potrzebuję,ale cieszę się że dowiedziałam się o jego istnieniu :D
OdpowiedzUsuńJeśli decydujesz się na cięższe podkłady i dodatkowo utrwalasz je pudrem, ten produkt sprawi, że Twój makijaż będzie wyglądał bardziej naturalnie. A o taki efekt nam najbardziej chodzi :)
UsuńSłyszałam ale nie używałam, w sumie to nawet podkładu nie używam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zazdroszczę :) :)
Usuńmmm pierwszy raz słysze
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z bestsellerami MAC.
Usuń