Coś mnie ostatnio podkusiło i podczas jednego z takich wypadów, zajrzałam do strefy z kosmetykami. Wcześniej już kilkakrotnie rozglądałam się tam za kosmetykami, ale odstraszał mnie fakt, że często były one otwarte, ubrudzone i wyglądały mało estetycznie (na temat sklepów w Anglii możnaby napisać osobny post).
Szukałam scrubu do ciała i tak się złożyło, że trafiłam na PECKSNIFF'S ENGLAND Gardenia & White Peach luxury salt scrub, jego kupno okazało się strzałem w dziesiątkę. Opakowanie było zabezpieczone folijką, więc miałam pewność że nikt wcześniej nie wtykał tam swoich paluchów.
To, że peeling jest podstawą pielęgnacji ciała doskonale wiecie. Warto tutaj wspomnieć, że jest on wykonywany w celu usunięcia ze skóry martwych komórek naskórka, dzięki czemu skóra lepiej wchłania substancje odżywcze, które dostarczamy jej przy aplikacji balsamów, żeli czy bardzo ostatnio popularnych olejków. Peeling wykonany przed opalaniem pomaga nam cieszyć się ładną i równomierną opalenizną, a przed depilacją zapobiega wrastaniu włosów i przeciwdziała powstawaniu zapalenia mieszków włosowych.
Dlaczego warto wybrać scrub solny???
Usuwa on martwy naskórek, a dodatkowo poprawia krążenie i dotlenia skórę. Zawarta w nim sól spełnia dwie podstawowe funkcje. Działa przeciwzapalnie i odkażająco. Podczas masowania zawarta w scrubie sól rozpuszcza się i jej cenne substancje wnikają bezpośrednio w skórę.
PECKSNIFF'S ENGLAND Gardenia & White Peach luxury salt scrub ma piękny kwiatowy zapach, zdecydowanie bardziej wyczuwalna jest gardenia niż biała brzoskwinia. A za co ja go najbardziej polubiłam? Oczywiście za spektakularne działanie. Zawarta w nim sól bardzo dobrze oczyszcza i wygładza skórę, dostarcza jej cennych minerałów, a olejek rewelacyjnie ją nawilża. Musicie jednak pamiętać o tym, że scruby solne nie należą do najdelikatniejszych i po ich użyciu bardzo często skóra pozostaje czerwona i podrażniona. Na szczęście to nieprzyjemne uczucie mija po kilku minutach. Stanowczo zabronione jest stosowanie scrubów solnych na podrażnioną skórę i nie zapominajcie o tym, chyba że jesteście odporne na ból i pieczenie...
Producent zaleca stosować PECKSNIFF'S ENGLAND Gardenia & White Peach luxury salt scrub dwa razy w tygodniu. Nanieść obfitą ilość na wilgotną skórę, a następnie masować ruchami kolistymi przez 1-2 minuty. Przyznam, że jest to bardzo miłe i relaksujące uczucie. Po takiej kąpieli mam świadomość, że moja skóra jest dogłębnie oczyszczona, odżywiona i intensywnie wypielęgnowana. Dodatkowo zawarte w nim olejki rewelacyjnie ją nawilżają i przyznam, że po takim zabiegu dodatkowe balsamowanie ciała jest zbędne :)
Marka w swojej ofercie ma wiele ciekawych produktów, ostrzegam ceny nie należą to najniższych. Osoby zainteresowane odsyłam do odwiedzenia strony producenta TUTAJ.
To na tyle w dzisiejszym szybkim poście, zapraszam Was serdecznie na bloga we wtorek, z okazji naszego święta mam dla Was niespodziankę... Całuję i życzę miłego weekendu.
To na tyle w dzisiejszym szybkim poście, zapraszam Was serdecznie na bloga we wtorek, z okazji naszego święta mam dla Was niespodziankę... Całuję i życzę miłego weekendu.
Ja lubię scruby cukrowe.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnym scrubem cukrowym jest Garnier Skin Naturals- Body tonic SUGAR SCRUB (recenzja na moim blogu).
Usuńz tym że w tym Garnierze za złuszczanie bardziej odpowiada polietylen niż cukier...
UsuńJa jestem wierna kawowemu peelingowi własnej produkcji :))
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam sama wykonać peelingu, ale może najwyższa pora spróbować.
UsuńNie przepadam za scrubami, ale Twoja recenzja brzmi zachęcająco :) Niestety, otwieranie kosmetyków to też plaga w Holandii :(
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że kultura w angielskich sklepach niczym się nie różni...
UsuńJa zupełnie nie mam szczęścia do TK Maxxa, jeszcze nigdy nie udało mi się nic kupić. Co jakiś czas zachodzę na dział kosmetyczny, ale mam wrażenie, że niektórzy te kosmetyki wręcz gryzą. Br...koszmar.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy w dziale z odzieżą udało ci się kiedyś coś kupić.
UsuńSolnych nie lubię, bo mnie szczypią niestety :( TKMaxx kojarzy mi się..z lumpeksem. Zawsze jak tam idę to jest syf, opakowania są pogniecione, a wszystko mega drogie. Nie lubię tego sklepu :P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o solne peelingi to masz rację. One szczypią, ale trwa to tylko kilka chwil. Porównanie TKMaxxa do lumpeksu Ci się udało haha.
Usuńu mnie też często trafiają się otwarte kosmetyki czego nienawidzę:) a peelingi uwielbiam także z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPowinni coś z tym zrobić, ale w sumie monitoring w sklepach ich nie odstrasza przed otwieraniem kosmetyków i wkładaniem tam paluchów brrrr
UsuńUwielbiam peelingi. Zastanawiam się jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dość specyficznie i ciężko jest mi ten zapach do czegoś porównać.
UsuńWszystko jest takie piękne <3.
OdpowiedzUsuńLubię scruby i peelingi. Opakowanie jest skromne, podoba mi się. Rzadko buszuję w Tk Maxxie, ponieważ jest na drugim końcu miasta;p
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że czasem warto zajrzeć :)
UsuńPierwszy raz widzę ten peeling. Ogólnie jestem fanką mocnych zdzieraków. :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, lubię mieć uczucie dobrze wykonanego peelingu.
UsuńChętnie bym go powąchała. Szczególnie powąchała, bo użyć to zapewne tez bym zrobiła to z przyjemnoscią:)
OdpowiedzUsuńTak jak wspominałam, ciężko jest mi określić i do czegoś porównać ten zapach :)
Usuńwypróbowałabym go
OdpowiedzUsuńZachęcam do kupienia przy najbliższej okazji, bądź odwiedzenia ich strony.
Usuńciekawy, choć jak dziś wypeelingowałam sobie solnym peelingiem ciało to skóra mnie strasznie piekła :P chyba pozostane przy tych cukrowych
OdpowiedzUsuńAle pewnie po kilku sekundach pieczenie ustąpiło, a skóra pozostała gładka :)
UsuńMyślę, że mógłby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że tak jest.
Usuńtroche mnie przerazaja solne
OdpowiedzUsuńNie ma się czego obawiać. Pieczenie szybko ustępuje, a skóra pozostaje odżywiona i gładka na długo :)
UsuńAle tu u Ciebie pięknie!
OdpowiedzUsuńa co do scubu to nie dla mojej skóry :(
Dziekuję. Skoro masz skórę wrażliwą i delikatną to faktycznie może u Ciebie się nie sprawdzić.
UsuńNie miałam nigdy solnego scrubu, trochę się ich boję. Ale cukrowe bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńProponuję kiedyś spróbować.
UsuńBardzo ciekawy produkt, ale ja wolę cukrowe :P
OdpowiedzUsuńNo widzę, że jednak Cię nie przekonam :(
UsuńI dobrze działa, czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńO Boże,kocham zapach gardenii! na pewno będę go szukać w Tkmaxxie bo do tej pory to buszuję głównie w mydełkach,mają takie urocze w puszkach :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, bo nigdy się nie skusiłam na te mydełka.
UsuńUuu bardzo fajny scrub, nie znam tej marki :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy w Polsce jest ona mniej czy bardziej znana.
UsuńSolnego scrubu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli poszukujesz niezłego zdzieraka, proponuję siegnąć po solny scruc.
UsuńWygląda bardzo zachęcająco, miałam już peeling solny i był dla mnie wręcz za łagodny, więc może to idealny produkt dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPeeling solny za łagodny?
UsuńSzkoda, ze to nie peeling cukrowy, bo tylko takie preferuje :) nie mniej jednak juz zaglądam na strone producenta i poszperam w ich asortymencie :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znalazłaś coś dla siebie.
UsuńBardzo lubię tego typu kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa też preferuję tego typu kosmetyki.
UsuńAle piękne tło, czerń i biel, uwielbiam :) Ja niestety nie mam dostępu do tego sklepu :/
OdpowiedzUsuńKosmetyk idealnie wtopił się w tło i taki też był zamiar :)
UsuńJa jestem aktualnie zachwycona peelingiem marki Vedara :D
OdpowiedzUsuńJednak ten bym chętnie wypróbowała ;)
Nigdy nie miałam kosmetyków marki Vedara.
Usuńpiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :)
UsuńZdjęcia jak zwykle cudowne! Firmy zupełnie nie znam :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńuwielbiam scruby do ciała
OdpowiedzUsuńSkóra z pewnością się odwdzięczy po użyciu takiego produktu.
UsuńJakoś zawsze przerażały mnie scruby solne, muszę się w końcu do nich przekonać :)
OdpowiedzUsuńNie taki diabeł straszny.
Usuń