BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

sobota, 25 kwietnia 2015

Maybelline New York FIT ME!



Która z Was znalazła swój idealny podkład? Ja ciągle go szukam. Jedne okazują się całkiem dobre, inne średnie, czasem zdarzają się kompletne niewypały. 
Producent zapewnia, że Maybelline FIT ME w swoim składzie nie zawiera olejków i wosku, a cera po jego aplikaji pozostaje świeża, oddychająca i idealnie gładka. 
Czy tak jest naprawdę?


...chyba nie do końca. Mam mieszane uczucia co do tego podkładu. Myślę, że idealnie by się sprawdził u osób z cerą suchą. Z moją mieszaną niezbyt dobrze współpracuje. Nie da się ukryć, że kolor 220 Natural Beige należy do tych ciemniejszych. 
Podkład ma lekką konsystencję, bardzo dobrze się rozprowadza i co ważne ma wbudowaną pompkę. Wciąż nie rozumiem dlaczego podkłady z wyższej półki nie zawierają pompki, a te drogeryjne ją mają...



Podkład po kilku godzinach ciemnieje na twarzy, uwydatnia każdą plamę i każde przebarwienie. W ciągu dnia dotykam swoją twarz i od podkładu wymagam długotrwałości, a ten kompletnie nie spełnia tego wymogu. Bardzo szybko ściera się z twarzy, pozostawiając dodatkowe plamy.
Jak wcześniej wspominałam mam cerę mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania i Fit Me już po dwóch godzinach świeci się. Doprowadza mnie to do furii!!!
Podoba mi się jednak krycie jakie pozostawia na twarzy. W okresie wiosenno-letnim właśnie takiego podkładu szukam. Tworzy on lekką warstwę, nie zapycha i nie tworzy efektu maski. Wszystko byłoby idealnie gdyby tylko charakteryzowała go dłuższa trwałość, ale o tym już wspominałam wcześniej...





Z ciekawości kupiłam brata Maybelline Fit Me anti-shine stick i już jestem ciekawa czy tak naprawdę zmatowi i zniweluje świecenie. Czy okaże się, że będzie lepszą wersją Maybelline Fit Me?


Share:

5 komentarzy

  1. ciekawił mnie na półce i dobrze, że go nie kupiłam, bo mam tłustą cerę i pewnie źle by na mnie wyglądał

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam podkłady tej firmy, tego jednak jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam go i kusi mnie niemiłosiernie, ale właśnie zdania są zróżnicowane...
    Może wypróbuję, kiedyś :P

    Obserwuję i zapraszam do mnie http://materialisticbeauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A chciałam go ostatnio kupić, chyba sobie daruję...

    OdpowiedzUsuń