W tym roku celowo nasz urlop zaplanowaliśmy wcześniej. Z wielu względów zależało nam aby wypadł on właśnie na ostatni tydzień maja...
Dlaczego Ibiza?
W naszym przypadku co roku są to wakacje w ciepłym klimacie z bardzo prostego powodu. Mieszkając w Anglii, brak słońca i towarzysząca temu ponura pogoda może przyprawić człowieka jedynie o stany depresyjne. Uwierzcie mi, po pewnym czasie organizm sam domaga się słońca i odrobinę wyższej temperatury, więc kiedy tylko nadchodzi czas naszego upragnionego urlopu, pakujemy walizki i lecimy na wakacje gdzieś w gorącym klimacie (dodam tylko, że kraje muzułmańskie, odpadają. Byliśmy raz w Turcji i to nam wystarczy). Jak wspomniałam w jednym z poprzednich postów, lato w Anglii w tym roku jest wyjątkowo paskudne! Naładowanie akumulatorów w maju naprawdę nam pomogło. Ibiza wydawała nam się kolejnym ciekawym/rozrywkowym kierunkiem po Rodos, Krecie i Majorce, które już odwiedziliśmy. Rozważaliśmy w tym roku jeszcze Maltę i Cypr, jednak padło na Ibizę m.in. ze względu na odległość jaka dzieli ją od UK. Jak zauważyliście wszystkie z wyżej wymienionych to wyspy. Klimat wyspiarski bardzo nam odpowiada, temperatury wody jak i powietrza są prawie zawsze idealne. Mieszkańcy są jakby wyrwani z "naszej" rzeczywistości, prowadzą zupełnie inny od naszego tryb życia.
Jakie biuro podróży wybraliśmy?
Już po raz drugi wybór padł na angielskie biuro podróży Thompson. Byliśmy pewni, że podczas urlopu spędzimy miło czas pod okiem profesjonalistów, maksymalnie go wykorzystując na odpoczynek, a nie zbędne zaprzątanie sobie głowy błahymi sprawami/problemami. Wszystkim zajęło się za nas biuro podróży. W tym roku nie musieliśmy nawet niczego drukować, wszystko odbyło się za pomocą aplikacji w telefonie, od lotniska po sam hotel i z powrotem. Pełen profesjonalizm. Z całego serce mogę je polecić wszystkim mieszkającym w UK i poszukującym dobrego, sprawdzonego biura.
Hotel/rozrywka
Jak każdego roku zdecydowaliśmy się na hotel położony bezpośrednio przy plaży. Zawsze przy wyborze hotelu trzymamy się twardo określonych zasad: niedaleko lotniska, bezpośrednio przy plaży i z możliwością opcji All inclusive. W tym roku wybraliśmy Hotel Club Bahamas, którego lokalizacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Z jednej strony bezpośredni dostęp do plaży Playa d'en Bossa, która bezpośrednio prowadziła do stolicy, od naszego hotelu około 5 km. Bardzo blisko lotniska, leżąc na plaży można podziwiać lądujące samoloty, niesamowity widok! A z drugiej strony w pobliżu hotelu znajdują się liczne, jedne z najpopularniejszych dyskotek na świecie, m.in. Hard Rock, Ushuaia, Bora Bora i Space.
Jak każdego roku zdecydowaliśmy się na hotel położony bezpośrednio przy plaży. Zawsze przy wyborze hotelu trzymamy się twardo określonych zasad: niedaleko lotniska, bezpośrednio przy plaży i z możliwością opcji All inclusive. W tym roku wybraliśmy Hotel Club Bahamas, którego lokalizacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Z jednej strony bezpośredni dostęp do plaży Playa d'en Bossa, która bezpośrednio prowadziła do stolicy, od naszego hotelu około 5 km. Bardzo blisko lotniska, leżąc na plaży można podziwiać lądujące samoloty, niesamowity widok! A z drugiej strony w pobliżu hotelu znajdują się liczne, jedne z najpopularniejszych dyskotek na świecie, m.in. Hard Rock, Ushuaia, Bora Bora i Space.
Zwiedzanie
Osoby znudzone ciągłym plażowaniem mają również szansę aktywnie spędzić czas na wyspie. Tak też było w naszym przypadku, zawsze zależy nam aby czas pomiędzy opalaniem i wylegiwaniem się, spędzić na zwiedzaniu najpiękniejszych zakątków wysp. Biura podróży zawsze zachęcają do kupna wycieczek czy biletów wstępu do różnych atrakcji. Na Ibizie turyści mogą zwiedzić cudowne plaże, zobaczyć niesamowite krajobrazy, ale również mają szansę odwiedzić market hippisowski (wciąż można ich spotkać na ulicach i nadal panuje tam hippisowska moda), zwiedzić jaskinię czy wybrać się w rejs na Formenterę. Grzechem byłoby również odwiedzając wyspę nie zwiedzić stolicy-Eivissa i nie przespacerować się po starym mieście-D'Alt Villa. Będąc tam warto wejść na mury starego miasta skąd możemy zobaczyć zapierający dech w piersiach widok zatoki i okolic. Warto przejść się dalej w stronę portu i podziwiać luksusowe jachty, (ostatnio było dość głośno o jachtach Ronaldo i Messiego które zacumowały w owym właśnie porcie) czy usiąść w przybrzeżnej kafejce i wypić mrożoną kawę. Ponadto miasto przepełnione jest licznymi restauracjami i sklepami, do tego jest mnóstwo krętych i wąskich uliczek, które mi osobiście bardzo się spodobały. Jest to niezwykłe miejsce na zwiedzanie w ciągu dnia ale również idealne na romantyczne, wieczorne spacery we dwoje.
Imprezowanie
Nie jest tajemnicą, że wyspa słynie z klubowych imprez do białego rana. Sami byliśmy bardzo ciekawi jak to naprawdę wygląda i jaki jest klimat imprez na Ibizie, które można obejrzeć na m.in. Youtube (polecam sprawdzić Ushuaia Ibiza). Tak się złożyło, że trafiliśmy na wielkie otwarcie sezonu klubowego International Music Summit. Zastanawialiśmy się jak będzie wyglądała sprawa z biletami, czy nie będzie trzeba przepłacać jeśli będziemy kupować dzień lub dwa przed imprezą, kupno okazało się jednak prostsze niż się wydawało. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że bardzo łatwo można spotkać na plaży osoby, które oferują Wam bilety w jak twierdzą "najniższej cenie". Z czasem staje się to męczące, bo zwykły odpoczynek na plaży przeradza się w ciągłe oganianie od nachalnych ludzi promujących konkretne kluby. Oczywiście jak sami się domyślacie na plaży można kupić naprawdę wszystko, jeśli wiecie o co mi chodzi...
My zdecydowaliśmy się na imprezę w jednym z najbardziej prestiżowych klubów na wyspie-Ushuaia, a koszt jednego biletu wyniósł nas 65 euro. Nie jest to mała kwota, ale chyba po to lecimy na Ibizę, żeby zaszaleć. :) Klub znajduje się w ekskluzywnym hotelu bezpośrednio przy plaży i podzielony jest na trzy strefy, jednak najważniejsze wydarzenia odbywają się na zewnątrz wokół basenu. I to właśnie tam można podziwiać seksowne tancerki wykonujące zjawiskowe układy choreograficzne. Ponadto odwiedziliśmy jeszcze dużo tańsze imprezy na plaży.
Imprezowanie
Nie jest tajemnicą, że wyspa słynie z klubowych imprez do białego rana. Sami byliśmy bardzo ciekawi jak to naprawdę wygląda i jaki jest klimat imprez na Ibizie, które można obejrzeć na m.in. Youtube (polecam sprawdzić Ushuaia Ibiza). Tak się złożyło, że trafiliśmy na wielkie otwarcie sezonu klubowego International Music Summit. Zastanawialiśmy się jak będzie wyglądała sprawa z biletami, czy nie będzie trzeba przepłacać jeśli będziemy kupować dzień lub dwa przed imprezą, kupno okazało się jednak prostsze niż się wydawało. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że bardzo łatwo można spotkać na plaży osoby, które oferują Wam bilety w jak twierdzą "najniższej cenie". Z czasem staje się to męczące, bo zwykły odpoczynek na plaży przeradza się w ciągłe oganianie od nachalnych ludzi promujących konkretne kluby. Oczywiście jak sami się domyślacie na plaży można kupić naprawdę wszystko, jeśli wiecie o co mi chodzi...
My zdecydowaliśmy się na imprezę w jednym z najbardziej prestiżowych klubów na wyspie-Ushuaia, a koszt jednego biletu wyniósł nas 65 euro. Nie jest to mała kwota, ale chyba po to lecimy na Ibizę, żeby zaszaleć. :) Klub znajduje się w ekskluzywnym hotelu bezpośrednio przy plaży i podzielony jest na trzy strefy, jednak najważniejsze wydarzenia odbywają się na zewnątrz wokół basenu. I to właśnie tam można podziwiać seksowne tancerki wykonujące zjawiskowe układy choreograficzne. Ponadto odwiedziliśmy jeszcze dużo tańsze imprezy na plaży.
Jak się domyślacie, to co tam zobaczyliśmy i przeżyliśmy zostanie na naszej pamięci na zawsze. Wszystko co tam się dzieje przerasta najśmielsze oczekiwania i wyobrażenia. Ciągła zabawa, tłumy rozbawionych, pozytywnych ludzi. Pomimo to pełna kultura i wszystko bardzo sprawnie zabezpieczane przez ochronę i policję (nie wypowiadam się o incydentach, jakie napewno mają miejsce na Ibizie, ponieważ takowych nie doświadczyłam). ;)
Mam ogromną nadzieję, że nasza przygoda z hiszpańskimi wyspami jeszcze się nie zakończyła. Chcielibyśmy kiedyś odwiedzić Minorkę i porównać wszystkie trzy wyspy...
Piękne widoki :) Udane wakacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Było naprawdę świetnie :)
UsuńPiękne widoki, super wakacje :) W Holandii pogoda jest podobna do UK, więc doskonale rozumiem potrzebę wakacji w cieple i słońcu :)
OdpowiedzUsuńNo niestety lato w tym roku w UK jest beznadziejne.
UsuńPięknie tam :) Ibiza słynie przede wszystkim z imprez :)
OdpowiedzUsuńMożna też odpocząć :)
Usuńoch, jak mi się marzy takie słoneczko :)
OdpowiedzUsuńA ja z chęcią poleciałabym na kolejny urlop :(
UsuńPrzepiękne miejsce! Chciałabym, by i mi kiedyś udało się je zwiedzić :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak się stanie :)
UsuńNa Ibizę z chęcią bym poleciała, ale najbardziej marzy mi się Miami. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wakacje!
Między Ibizą a Miami jest jednak przepaść finansowa :)
UsuńPięknie! Mi się marzą zdecydowanie bardziej spokojne klimaty:)
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym wkrótce ponownie polecieć do Grecji :)
UsuńPiękne widoki ;) Mam nadzieję, że Wasze plany na przyszłość się spełnią :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką cichą nadzieję :)
UsuńCo tam Miami to własnie na Ibicie są najlepsze imprezy! ;D
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam :)
UsuńPiękne widoki. :)
OdpowiedzUsuńBajeczne, aż żal wracać...
UsuńJejciu jak tam jest pięknie !
OdpowiedzUsuńZazdro!!!
Wyspa jest cudowna, wszędzie w koło piękne widoki i ta pogoda!
UsuńCudowne miejsce! <3
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że urlop tak szybko minął.
UsuńCudnie, cieplo, slonecznie i wakacyjnie! Rewelacja, a ja polecam Menorke :)
OdpowiedzUsuńAśka następnym razem lecimy wszyscy razem :)
UsuńJestem tak spragniona wakacji, że chłonę takie zdjęcia jak gąbka. Marzy mi się urlop gdzieś, gdzie będzie ciepło, słonecznie, piękna plaża i pyszne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńMimo tego, że w tym roku już wykorzystałam swój urlop, to jednak marzenia w tej kwestii mamy takie same i wciąż czuję niedosyt :)
UsuńMusiało być cudownie!
OdpowiedzUsuńPonieważ mnie nigdy takie przyjemności nie spotkają,z chęcią oglądam na fotkach :)
Inny świat <3
To fakt, całkiem inny świat, inna mentalność i kultura.
Usuńpięknie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Hiszpanię, choć do tej pory miałam okazję bywać tylko na kontynencie
kultura, mentalność, widoki, sposób życia - to wszystko mnie tam uwodzi :)
I ten ich hiszpański temperament :)
UsuńAle pięknie! Zazdroszczę :-) :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńMarzenie! Nawet na zdjęciach widać klimat tej wyspy. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Klimat wyspy jest naprawdę niesamowity!
Usuńale cudownie, ja w tym roku odwiedziłam Majorkę :D
OdpowiedzUsuńByłam dwa lata temu na Majorce i bardzo miło wspominam to miejsce :)
UsuńPiękne zdjęcia !:) aż mi się zachciało wrócić na wakacje :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku raczej marne szanse na kolejny urlop :( A szkoda...
UsuńPrzepiękne widoki,wręcz fantastyczne;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest co podziwiać, szkoda że w Polsce nie mamy takich widoków i takiej temperatury przez większą część roku:)
UsuńZazdroszczę! W pełni rozumiem i jednoczę się w wyborze ciepłych i słonecznych stron :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż poczułam się bardziej urlopowo :)
Dziękuję.
UsuńJest tyle pięknych miejsc,których człowiek jeszcze nie widział..Przepięknie tam,bardzo chciałabym tam być
OdpowiedzUsuńJest tyle miejsc, gdzie chciałabym jeszcze polecieć...
UsuńOchhh marzy mi się Ibiza już od dłuższego czasu... Tak porządnie się wyszaleć, to chyba tylko tam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. ;] Marzy mi się Ibiza i na pewno, kiedy tylko znajdę wolny tydzień i wolne miejsca, wybiorę się tam.
OdpowiedzUsuń