Marka M.A.C każdego dnia przyciąga rzeszę nowych wielbicielek. Nic dziwnego, bo produkowane kosmetyki są wysokiej jakości, ale ich ceny niestety nie są niskie. W Polsce pierwszy butik M.A.C został otwarty w Złotych Tarasach, a sama marka powstała w 1984 r. w Kanadzie. Założyło ją dwóch pasjonatów fotografii dążących do użycia trwalszych kosmetyków do fotografowania swoich modelek. Do dnia dzisiejszego produkty tej marki są używane przez profesjonalistów na planach filmowych czy wybiegach.
Credo firmy: Każdy wiek, każda rasa, każda płeć odzwierciedla wyjątkowe uznanie dla indywidualizmu.
Skusiłam się do zakupu maskary. Dobrze wytuszowane rzęsy mogą w kilka sekund znacznie zmienić wygląd naszego oka.
Opulash Optimum Black to ultraczerń i ultraobjętość na rzęsach, pogrubiająca je od nasady aż po same końce. Producenci zapewniają o trwałości tuszu aż do 15 godzin. Zgadzam się z tym w zupełności. Tusz utrzymuje się przez cały dzień, nie osypuje się, nie kruszy i jest odporny na rozmazywanie. Jak dla mnie dużym minusem jest sama szczoteczka. Kompletnie nie potrafię tuszować nią rzęs. Jest bardzo gruba i podczas wykonywania makijażu znaczna ilość tuszu zamiast na rzęsach znajdowała się również na mojej górnej powiece. Niestety idealnej techniki nakładania tego tuszu nie mam jeszcze dopracowanej, pewnie wynika to z mojej niskiej precyzji i niedoskonałości. Po kilku podejściach zrezygnowałam i wpadłam na genialny pomysł. Zaczęłam używać szczoteczki od innego tuszu, która jest znacznie cieńsza.
Tusz jest bardzo wysokiej jakości, nie uczula, nie podrażnia oczu, bardzo dobrze się zmywa płynem do demakijażu, bądź czymkolwiek co mam pod ręką.
Zbliżają się wakacje i zastanawiam się nad zakupem wodoodpornego tuszu. Kto wie może znowu sięgnę po M.A.C.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz