BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

czwartek, 2 kwietnia 2015

Chance Chanel

Dziś rano na moim instagramie pojawiło się zachęcające zdjęcie przypominające o nowym poście, tak więc spinam się w sobie i zabieram do pracy, aby nikogo nie zawieść... 



Wiosna zbliża się dużymi krokami i powoli przechodzimy z ciężkich zimowych zapachów na nieco lżejsze i delikatniejsze. Jestem pewna, że każda z Was szuka swojego idealnego zapachu, który będzie ją charakteryzował. Jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie moim ulubionym zapachem na okres jesienno-zimowy jest Victor&Rolf Flowerbomb, jestem mu wierna już drugi sezon (a raczej byłam bo jesień-zimna 2014 już za nami). Inaczej ma się sprawa jeśli chodzi o okres wiosenno-letni. Tutaj jest nieco inaczej i bardziej  skomplikowanie, w tym czasie staje się mniej wybredna i uwielbiam większość otaczających mnie zapachów.
 


Chance Chanel zagościł u mnie jakiś czas temu, ale tak naprawdę dopiero teraz zaczęłam go systematycznie używać i przekonywać się do niego.  Nutami zapachowymi są grejpfrut, pigwa, jaśmin, hiacynt, irys, ambra, drzewo cedrowe i białe piżmo. Ciekawe i intrygujące połączenie. Zapach zdecydowanie owocowo-kwiatowy, a co za tym idzie lekki i świeży. Uwielbiam to!!!


Uważam, że zapach jest wielofunkcyjny. Idealnie nadaje się na co dzień, tworząc powiew świeżości w ciągu dnia,  jak również na wieczór wprowadzając tym samym nieco seksapilu i tajemniczości kobiecie noszącej go na swoim ciele.


Troszeczkę zawiodłam się wytrzymałością, po tej marce spodziewałam się trwałości porównywalnej do Flowerbomb, a tu taki klops. Na skórze utrzymuje się około trzech godzin, nieco dłużej na ubraniach. 


Marka Chanel tworząc flakonik pomyślała o prostocie i funkcjonalności.
Chanel Chance zmieszczą się do każdej torebki, z pewnością nawet do kopertówki.


Na moim blogu nie często pojawiają się nowe wpisy, spowodowane jest to standardowo brakiem czasu. Ostatnio zastanawiałam się nad jakąś metodą, która mnie bardziej zmotywuje (pchnie) do systematycznego dodawania nowych postów i pomyślałam, że postawie sobie pewne wyzwanie. W niedalekiej przyszłości zrobię tak zwany tydzień z Cosmetic Variations. Przez siedem dni będą codziennie dzieliła się z Wami moimi opiniami na temat  różnych kosmetyków. Od pielęgnacji włosów,skóry, make-up, przechodząc do  lakierów do paznokci i zapachów. Co Wy na to? Codzienne dodawanie postów będzie wymagało odemnie dyscypliny i motywacji, nie będzie czasu na tłumaczenie się jego brakiem. Czasem zdarza się tak, że im mamy mniej czasu, tym bardziej potrafimy go sobie zagospodarować. 
Nie wiem skąd we mnie tyle pozytywnej energii, może wiosna tak na mnie działa...


Share:

10 komentarzy

  1. wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten perfum to moje niespełnione marzenie! Tyle się nasłuchałam miłych słów o nim, że chciałabym go mieć! :)
    A przy okazji zapraszam na mojego bloga : http://maaxitan.blogspot.com/ oraz Fanpgae https://www.facebook.com/maxitan.photography?ref=hl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zobaczyć jak te perfumy pachną :) trzymam kciuki, żeby udało Ci się codziennie wrzucać posty podczas tego wyzwania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie flowerbomb się nie trzymał, a chance pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wąchałam je ostatnio w Sephorze i byłam zauroczona :-) Szkoda tylko, że zapach się nie utrzymuje :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. butelka piękna, ale zapach nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa jak pachną :) A zdjęcia rewelacyjne! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapachu nie znam, ale coś mi się wydaje, że mogłabym się z nim polubić. jeszcze dodam, że zdjęcia są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam tego zapachu ale powącham przy wizycie w Douglasie

    OdpowiedzUsuń