Swego czasu stosowałam Regenerum -regeneracyjne serum do paznokci TUTAJ, z którego byłam bardzo zadowolona, mimo zbyt długiego czasu wchłaniania w płytkę paznokcia. Podczas ostatniego pobytu w Polsce, postanowiłam sięgnąć po kolejny produkt z rodziny Regenerum-regeneracyjne serum do rąk.
Jak zapewnia producent Regenerum intensywnie regeneruje, odżywia i nawilża suchą i popękaną skórę rąk.
W skład kremu wchodzą takie składniki jak olej z róży, który cechuje się wysoką zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dzięki którym odbudowuje się warstwa lipidowa naskórka, regenerując tym samym uszkodzoną skórę rąk. Produkt posiada również kompleks zawierający wyciąg z lilii wodnej i lipoaminokwasów, dzięki którym skóra dłoni broni się przed czynnikami zewnętnymi jak mróz, promieniowanie UV i detergenty. Kolejno w skład wchodzą witaminy A i E i prowitamina B5, odpowiadająca za odżywienie i nawilżenie skóry, utrzymuje jej jędrność i przeciwdziała starzeniu się, niweluje przebarwienia. Kosmetyk ma działanie przeciwutleniające, co można rozumieć jako ochronę skóry przed negatywnym wpływem wolnych rodników. W swoim składzie nie zawiera parafiny i parabenów, a wszystkie wiemy jakie szkodliwe działanie mają te składniki.
Początkowo byłam zadowolona z działania tego kremu. Moje dłonie były świetnie nawilżone, a sam krem bardzo szybko się wchłaniał, nie pozostawiając tłustej powłoki. Skóra była miękka i gładka, krem charakteryzował się ładnym, delikatnym i zupełnie neutralnym zapachem.
Regenerum nie zalicza się do wydajnych kosmetyków. Ma bardzo gęstą konsystencję, co raczej rzadko się zdarza w przypadku kremów do rąk, może dlatego jest to serum a nie zwykły krem. Przy częstej aplikacji wystarcza na bardzo krótko, szczególnie jak korzystają z niego dwie osoby:)
Po kilku dniach stosowania kremu ze skórą na moich dłoniach stało się coś strasznie dziwnego. Nie wiem jak to określić, możliwe że skóra przyzwyczaiła się do tego kosmetyku, bo krem nagle zupełnie przestał spełniać swoje zadania. Skóra stała się jeszcze bardziej wysuszona niż początkowo i ponownie na moich dłoniach pojawił się dramat w postaci niesamowitego wysuszenia. Ta sama sytuacja powtórzyła się u mojego męża. Początkowy zachwyt przerodziła się w zupełne niezadowolone.
Ja miałam regenerum do ust i paznokci jak dla mnie te produkty to średniaki
OdpowiedzUsuńJa do tej pory miałam regenerum do paznokci i rąk. .. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej marki, jakoś mnie nic nie kusi...
OdpowiedzUsuńNiestety nie biorę taakiej odpowiedzialności na swoje barki i nie polecam żadnego produktu tej marki...
UsuńMam Regenerum do paznokci i jakoś za bardzo się nim nie zachwycam mimo, że spodziewałam się, że naprawdę spełni moje oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńMyślę że regenerum do paznokci jest dobrym produktem jedynie czas wchłaniania w płytkę paznokcia jest stanowczo za długi. ..
UsuńMiałam do czynienia z innymi kosmetykami tej firmy i już więcej się nie skuszę, bo są zwyczajnie słabe.
OdpowiedzUsuńJednak dobre rozleklamowanie to podstawa, w efekcie każda z nas sie skusi i kupi coś dla siebie...
UsuńSzkoda, że się tak kiepsko sprawdził a zapowiadał naprawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńA jednak...
UsuńTraktowany jako chwilowa kuracja może by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJako chwilowa kuracja niezbyt zniszczonych dłoni... Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńspodziewałam się czegoś lepszego
OdpowiedzUsuńJa też...
Usuńostatnio będąc w PL widziałam ten krem w aptece i zastanawiałam się nad jego zakupem, jednak ostatecznie go nie kupiłam i chyba dobrze zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuń