Loreal wypuściło na rynek gamę profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów. Każda z Was doskonale zna Loreal Absolut Repair. Ja jednak dzisiaj chciałam podzielić się moją opinią na temat innego produktu z tej serii
Szampon stworzony został dla kobiet, których włosy są dość niezdyscyplinowane, zniszczone i puszące się. W składzie posiada Pro-kreatynę, której głównym zadaniem jest odbudowa stryktury włosa sprawiając tym samym efekt miękkich i lśniących włosów. Kolejnym składnikiem jest olejek z wiesiołka, który wzmacnia i wygładza włosy, natomiast olejek z kukui chroni je przed negatywnym działaniem wilgoci. W efekcie włosy powinny wyglądać na zdrowe, gładkie, nawilżone i wygładzone, a o problemach z rozczesywaniem włosów można zapomnieć.
Moje włosy niestety zaliczają się do wspomnianej wyżej grupy, wydawać by się mogło że szampon idealnie się nadaje do nich, szczególnie czytając zapewnienia producenta. Niestety szampon nie spełnił żadnej z powyższych obietnic...
Dawno nie byłam tak rozczarowana szamponem do włosów. Zacznę od tego, że ma gęstą konsystencję, nie pieni się a zmycie go z włosów jest dość skomplikowane, a raczej utrudnione.
Liss Ultime niesamowicie obciąża włosy. Po jego użyciu włosy wyglądały na nieświeże i posklejane. W efekcie moja głowa wylądowała ponownie pod wodą. Faktycznie włosy bardzo dobrze się rozczesywały ale to zdecydowanie za mało.
Po pierwszym kontakcie z nim stwierdziłam, że dam mu jeszcze jedną szansę i nie będę używała go od nasady a jedynie będę nakładała go od połowy włosów co w efekcie ułatwi mi rozczesywanie i wygładzenie. Myliłam się, nawet po nałożenie na tę część włosy były matowe w dotyku i obciążone.
Jedynym plusem tego produkty jest bardzo przyjemny zapach.
Bardzo rozczarowałam się tym produktem. Może jestem zbyt naiwna ale wierzę w to, że kupując dobry produkt powinien on spełniać wymagania konsumenta. W tym przypadku niestety tak nie było. Może któraś z Was używała go wcześniej? Szkoda aby u mnie się marnował.
Z chęcią oddam szampon w dobre ręce...
Bardzo nie lubię jak cokolwiek mi obciąża włosy ;/
OdpowiedzUsuńWłosy automatycznie wyglądają na nieświeże...
Usuńo, szkoda że tak słabo. a jeśli ma się zmarnować, chętnie wypróbowałabym na moich włosach. :)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę e-mail do mnie z Twoim adresem, a szampon wyślę w przyszłym tygodniu :)
Usuńszkoda że u Ciebie się nie sprawdził,ale tak to już jest że od czasu do czasu trafia się na takie kosmetyczne buble ;/
OdpowiedzUsuńTak, niestety masz rację, chociaż nie ukrywa że wolałabym aby tak się nie działo.Pozdrawiam
UsuńNie mam puszących się włosów. Wielka szkoda, że szampon się nie sprawdził :(.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę gładkich i nie puszących się włosów. Pozdrawiam
UsuńDobrze wiedzieć, że się nie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego założyłam bloga aby uprzedzać o bubach a zachwalac i polecać dobre kosmetyki :)
UsuńSzczerze myślałam, że loreal to marka która nie zawiedzie niby taka profesjonalna, a tu proszę ;p
OdpowiedzUsuńTeż byłam tego samego zdania...
UsuńNie miałam tego szamponu więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, ale wiem że już go nie kupię.
OdpowiedzUsuńSuper blog! Zaczynam obserwować :)
Dziękuję za mile słowa i pozdrawiam gorąco :*
UsuńSzkoda, że nie sprawdził się.
OdpowiedzUsuńTeż raczej po niego nie sięgnę, nie lubię wrażenia obklejonych,nieświeżych włosów.
OdpowiedzUsuńPorażka jakaś. ..
UsuńZ chęcią zajrzałam na Twojego bloga. Pozdrawiam. ..
OdpowiedzUsuń