BLOG TWORZONY Z PASJI DO KOSMETKÓW...

piątek, 7 marca 2014

Glossybox February 2014- Be Mine


Długo czekałam na walentykowy Glossybox licząc w miesiącu zakochanych na niesamowitą zawartość. 

Po raz kolejny się przeliczyłam, bo pudełeczko  w sobie nic ciekawego nie zawierało.


Blogerki zachwalały niestandardową szatę graficzną pudełeczka, które kompetnie mnie nie zachwyciło.







Nougat London
Sparkling Body Shimmer


Rozświetlający balsam do ciała, idealnie przyda się na wakacje. Myślę, że będzie fajnie prezentował się na opalonym ciele. Balsam zawiera maleńkie rozświetlające drobinki, które będą się fajnie odbijać w promieniach słonecznych. Kosmetyk ma bardzo wodnistą konsystencję o przyjemnym zapachu, kojarzy mi się z perfumami z Avon- Celebre.
Próbka -100ml

Eldora
Eyelashes



Po raz drugi otrzymałam sztuczne rzęsy. Nie zdąrzyłam jeszcze wykorzystać poprzedniej pary ale może przyda się kiedyś na jakieś wyjście. 
Produkt pełnowiarowy

Ciate London
Paint Pot



Po raz kolejny lakier do paznokci od Ciate. Ostatnio dostałam brokatową czerwień, która kompletnie nie trafiła w mój gust i lakier komuś podarowałam. Tym razem róż, no cóż tego typu odcieni też nie toleruję na paznokciach. Mam już jeden taki odcień od O.P.I i myślę, że wystarczy. Może trafi się ktoś chętny po ten lakier, z chęcią oddam w dobre ręce...
Produkt pełnowiarowy- 13.5ml

H2K Skincare
Je tadore Aromatics Shampoo&Sensual Hydrating Hair Conditioner





Szampon i odżywka, kosmetyki które wykorzystałam tego samego dnia po otrzymaniu pudełka. Włosy po użyciu tych produktów dobrze się rozczesywały i bardzo fajnie wyglądały. Zapach szamponu kojarzy mi się z zapachem najtańszych szamponów pokrzywowych, które kiedyś stosowałam bo moje włosy po nich wyglądały rewelacyjnie tylko że kompletnie nie mogłam ich rozczesać. Odżywka zawiera witaminę E o bardzo przyjemnym owocowym zapach.
Próbka szamponu-30 ml
Próbka odżywki-40 ml

Maybelline New York
Big Eyes Mascara



Zupełna nowość na rynku, podwójna maskara do rzęs w kolorze czarnym. Tusz jest naprawdę bardzo fajny. Posiada jedną standardową szczoteczkę i drugą malutką  przeznaczoną do tuszowania dolnych rzęs. Bardzo żałuję, że tusz jest wodoodporny. Nie używam takich tuszy, posiadam jeden zakupiony w zeszłym sezonie specjalnie na wakacje, który teraz leży kompletnie nie używany.
Produkt pełnowiarowy -250 ml

Lindt
Lindor Treat Bar



Jako dodatkowy walentynkowy gift otrzymałam czekoladowy batonik od Lindt. Uwielbiam ich czekolady...


Share:

22 komentarze

  1. Twoje rzęsy są lepsze od tych moich, ja mam takie gęste, no na codzień na pewno nie odważyłabym się przykleić. Lakier też masz ładniejszy, ja mam taką pomarańczową czerwień, w sumie używam, bo kolor jest ok, ale jestem fanką różowego :) Mascara też fajna :) Moje kosmetyki trochę inne, ja jestem bardzo zadowolona ze swojego pudełka :) I dobra ta czekoladka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej by mi odpowiadała pomarańczowa czerwień :(

      Usuń
  2. dostałam identyczne pudełeczko ;)
    Szampon także już wykorzystałam i bardzo przypadł mi do gustu, muszę pomyśleć czy nie kupić sobie większej pojemności. Jeśli chodzi o jego zapach to także miałam takie samo skojarzenie. Szampon pokrzywowy w szklanej butelce jak nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisalam w poście te najtańsze pokrzywowe szamoony byly rewelacyjnie ale rozczesywanie włosów po nim bylo dla mnie katastrofą. Ale wspomnienie zostalo...

      Usuń
  3. Śliczny ten lakier Ciate :) Pudełko generalnie dość średnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaz czekoladka poprawila humorek :) moze sami wiedzieli ze nie zachwyci pudelko to sobie mysla " a dorzucimy czekoladke" :) hehehe

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczny lakier !

    Zapraszam do mnie :
    http://ispassionforlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt śliczny ten różyk ale raczej nie dla mnie...

      Usuń
  6. Ciekawa jestem tej maskary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskara bardzo fajna ale nie będę niszczyła rzęs tuszem wodoodpornym...

      Usuń
  7. ciekawa jestem tych rzeczy do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lakier i czekoladę z chęcią bym przygarnęła. Reszta to miły dodatek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zazwyczaj tak było, że tylko dwa produkty z pięciu mi odpowiadały...

      Usuń
  9. Dobrze, że mnie nie kręcą te pudełka, bo też byłabym rozczarowana. Tylko lakier mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też już przestały kręcić i to pudelko było moim ostatnim... zbyt często spotkało mnie rozczarowanie i głupotą jest płacić za kosmetyki, ktore kompletnie mi nie odpowiadają. Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Lindooooor?
    myślałam, że pudełka miały być formą wypróbowania luksusowych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie było ich założenie też myślałam podobnie jak Ty, ale swoją drogą to myślę, że słodycze Lindor są jednak drogie w Polsce...

      Usuń
  11. Jak dobrze, że zrezygnowałam z GB! Jedyne co spodobało mi się w tym pudełku to lakier Ciate, którego i tak bym nie dostała przez te zmienione przepisy pocztowe. Już kilka miesięcy temu miałam dostać lakier a w zamian dostałam miniaturkę żelu więc dziekuję. Od dwóch miesięcy subskrybuję irlandzki odpowiednik Glossy i jestem z niego bardziej zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  12. Swego czasu miałam ogromną ochotę na to pudełeczko lub z innej firmy ale chęć szybko przeszła i widzę że nie ma czego żałować

    OdpowiedzUsuń